Na koniec 2018 r. 57 proc. gmin w Polsce miało przyjęte programy rewitalizacji. Do pełni szczęścia nadal więc daleko, ale postęp jest widoczny.
Obecna perspektywa finansowa Unii Europejskiej (na lata 2014-2020) stworzyła polskim samorządom okazję, by sięgnąć po pokaźne pieniądze na inwestycje na tzw. rewitalizację, czyli odnowę obszarów zdegradowanych społecznie i infrastrukturalnie. Łącznie w Polsce do wzięcia jest przynajmniej 5,4 mld zł. Aby móc ubiegać się o wsparcie, samorządy muszą jednak najpierw uchwalić programy rewitalizacji, czyli strategie zaradzenia lokalnym problemom społeczno-ekonomicznym. Dopiero wtedy mogą tworzyć projekty i ubiegać się o dofinansowanie. Jednak tworzenie takich programów nie jest proste, wymaga od samorządów sporego wysiłku i zaangażowania. Dlatego – podobnie jak przed rokiem – postanowiliśmy sprawdzić, na jakim etapie są samorządy.
Sprawdź Doradztwo europejskie Grant Thornton
Jak wynika z raportu „Rewitalizacja terenów zdegradowanych”, do końca 2018 r. program rewitalizacji uchwaliło 57 proc. gmin w Polsce. To spory wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy gotowe było 39 proc. programów. Liczba ta jednak w 2019 r. już raczej istotnie nie wzrośnie, ponieważ szansa na unijne wsparcie z obecnej perspektywy finansowej powoli gaśnie.
Najwięcej programów rewitalizacji przyjmowanych było w województwie kujawsko-pomorskim – na koniec 2018 r. aż 81 proc. gmin uchwaliło tam swoje programy. Podobnie jak przed rokiem, najmniej zaawansowane w tym procesie było natomiast województwo pomorskie, w którym zaledwie 21 proc. gmin miało uchwalone programy.
Senior menedżer, Doradztwo europejskie
57-procentowy udział w gmin posiadających program rewitalizacji nie jest wynikiem, który może cieszyć, ale biorąc pod uwagę skomplikowany proces wyznaczania obszarów rewitalizacji i sporządzania samego programu, należało spodziewać się, że osiągnąć dużo wyższe wyniki będzie bardzo trudno.