Organy podatkowe twierdzą, iż w ustawowej kwocie ryczałtu za nieodpłatne używanie samochodów służbowych nie mieści się paliwo, natomiast wojewódzkie sądy administracyjne są przeciwnego zdania. NSA w wyroku z 10 lipca 2018 r. skrytykowało również podejście fiskusa – skoro intencją projektodawcy było uproszczenie zasad ustalania wartości świadczenia, to chciał on objąć ryczałem wszystkie jego elementy.
W przypadku korzystania przez pracowników z samochodu służbowego, u pracownika korzystającego z samochodu dla celów prywatnych należy rozpoznać podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych przychód w wysokości, o której mowa w art. 12a ust. 2a z uwzględnieniem ust. 2b Ustawy PIT (250 zł lub 400 zł).
Dla fiskusa paliwo to odrębne świadczenie
Zdaniem fiskusa ryczałtowo określona wartość nieodpłatnego świadczenia obejmuje wyłącznie koszty pracodawcy wynikające z udostępnienia pracownikowi samochodu służbowego do celów prywatnych obejmujące m.in. opłaty związane z utrzymaniem i ogólnym użytkowaniem samochodu, tj. ubezpieczenie, wymianę opon, bieżące naprawy, materiały eksploatacyjne, przeglądy okresowe, wymianę oleju i innych płynów oraz zużywających się części w wyniku korzystania z pojazdu, które zakład pracy – jako właściciel samochodu – musi ponieść, aby samochód był sprawny i mógł uczestniczyć w ruchu drogowym. Paliwo, tak jak koszty przejazdu autostradami, czy opłaty parkingowe nie może jednak być uznane za świadczenie objęte kwotą określoną w art. 12 ust. 2a Ustawy PIT. Oznacza to, że pracodawca oprócz zryczałtowanej kwoty przychodu z nieodpłatnych świadczeń z tytułu wykorzystywania samochodów do celów prywatnych powinien do przychodów pracowników ze stosunku pracy doliczyć dodatkowy przychód z nieodpłatnych świadczeń z tytułu zużywania nabytego przez pracodawcę paliwa do tych samochodów.
WSA widzi jedno świadczenie
Wojewódzkie Sądy Administracyjne nie podzielają stanowiska fiskusa. W wyrokach, m.in. WSA we Wrocławiu z 23.11.2015 r., sygn. akt I SA/Wr 1595/15, WSA w Opolu z 6.05.2016 r., sygn. akt I SA/Op 68/16, WSA w Gliwicach z 8.03.2017 r., sygn. akt I SA/Gl 1550/16, czy WSA w Warszawie z 7.03.2018 r. sygn. akt III SA/Wa 949/17 stwierdzono, że brzmienie art. 12 ust. 2a Ustawy PIT w pełni uzasadnia wykładnię, iż wartość przychodu z tytułu użytkowania samochodu służbowego do celów prywatnych obejmuje również udostępnienie danemu pracownikowi paliwa, które nie stanowi odrębnego świadczenia. Sądy podkreślają, że w przepisie wyraźnie wskazano, że otrzymanym świadczeniem jest „wykorzystywanie samochodu służbowego do celów prywatnych”. Prawodawca jednakże nie precyzuje i nie definiuje ściśle co mieści się pod pojęciem „wykorzystywanie”. Wbrew stanowisku organu interpretacyjnego świadczeniem pracodawcy nie jest samo udostępnienie samochodu. Jest nim zapewnienie możliwości jego prawidłowego używania, także i ponoszenie wszystkich niezbędnych wydatków umożliwiających takie używanie tj. kosztów eksploatacji, w tym materiałów eksploatacyjnych, kosztów związanych z zakupem paliwa, czy badań technicznych. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby jeden rodzaj tych wydatków jakim są wydatki na paliwo uznać za stanowiące odrębne świadczenie.
NSA podziela stanowisko sądów wojewódzkich
NSA stwierdził, że przepis art. 12 Ustawy PIT nie zawiera ograniczeń dotyczących paliwa i tym samym udostępnienie pracownikowi paliwa nie stanowi odrębnego świadczenia. Gdyby tak miało być, to ustawodawca musiałby to wyraźnie w przepisie zaznaczyć.
Podsumowując, skoro intencją ustawodawcy było uproszczenie zasad ustalania wartości świadczenia, to chciał on objąć ryczałem wszystkie jego elementy.
Wyrok z 10 lipca 2018 r. jest pierwszym rozstrzygnięciem w sprawie kasacji złożonych przez fiskusa. Należy mieć nadzieję, że kolejne sprawy będą załatwione podobnie. Warto więc – jeśli pracownicy nieodpłatnie korzystają z samochodów służbowych – wystąpić z wnioskiem o interpretację, aby koszty paliwa w bezpieczny sposób zostały rozliczone.
AUTOR: Dorota Borkowska-Chojnacka, Doradca, Doradztwo podatkowe