Obowiązujące od 1 stycznia 2018 roku nowe zasady ujmowania w kosztach podatkowych kosztów finansowania dłużnego przysporzyły i przysparzać będą szereg problemów podatnikom. Wynika to niestety z nieczytelnych przepisów, które są odmiennie interpretowane przez organy podatkowe i podatników. Trudno więc dzisiaj powiedzieć, jakimi zasadami powinni kierować się podatnicy, aby prawidłowo ustalić dochód podatkowy.
Limit kosztów finansowania dłużnego
Przepisy w zakresie ustalania kosztów finansowania dłużnego są tak skonstruowane, że nie powinna budzić żadnych wątpliwości ich implementacja. Niestety jak pokazują liczne w tym zakresie interpretacje podatkowe, odmienne jest rozumienie przepisów przez organy podatkowe a odmienne przez podatników. Co do zasady spór dotyczy stosowania przepisu art. 15c ust. 1 Ustawy CIT w kontekście brzmienia przepisu art. 15c ust. 14 pkt 1 Ustawy CIT. W skrócie dotyczy on następujących sytuacji,
- czy, jeżeli nadwyżka kosztów finansowania dłużnego jest równa lub mniejsza niż 3 mPLN to czy i tak należy porównywać tę nadwyżkę z 30% EBITDA zdefiniowanej w art. 15c ust. 1 Ustawy CIT,
- czy, jeżeli nadwyżka, o której mowa wyżej jest wyższa niż 3 mPLN to czy w takim przypadku, do kosztów uzyskania przychodów zaliczymy koszty finansowania dłużnego, które mieszczą w limicie 3mPLN plus kwotę wynikająca z porównania kwoty wyższej niż
3 mPLN (cały czas mowa o nadwyżce kosztów finansowania dłużnego) z 30% EBITDA (zaliczamy kwotę nie wyższą niż 30% EBITDA a pozostałą kwotę rozliczamy w kolejnych latach).
Opisanie różnic w stanowiskach nie jest proste, ale to już chyba cecha charakterystyczna naszych aktów prawnych, które w odniesieniu do szeregu zagadnień, zamiast usprawniać proces ustalania wyniku podatkowego, powodują jego wydłużenie i niepewność, co do zrozumienia intencji ustawodawcy.
Wróćmy jednak do naszych wątpliwości, skupiając się na drugim z wymienionych przypadków.