Prowadzisz firmę, odnosisz sukcesy, masz plany, chcesz działać, tworzyć, iść do przodu, poszukiwać nowych możliwości. Stworzyłeś firmę, która jest Twoim ukochanym dzieckiem. Spędzałeś z nią długie godziny przez wiele lat. Inwestowałeś w samego siebie. Dziś firma kwitnie i jesteś z niej dumny. Nie masz się czego wstydzić, ani przed kontrahentami, ani przed konkurentami, ani przed tymi, którzy kiedyś w Ciebie nie wierzyli. Dzielisz tę dumę ze swoimi najbliższymi. Jest tylko jedno „ale”… Nic nie trwa wiecznie.
Twój biznes – podobnie jak Twoje dzieci z krwi i kości – kiedyś musi opuścić dom i zacząć żyć własnym życiem. Kiedyś Ty opuścisz swój biznes i swoje dzieci, ale one będą szły przez życie dalej. Jak daleko zajdą? To zależy, czy je dobrze przygotowałeś do życia bez Ciebie i Twojego wsparcia.
Jest wiele analogii pomiędzy rozwojem biznesu i wychowaniem dzieci. Oba procesy wiążą się z ogromnymi emocjami, czasem pozytywnymi, czasem wprost przeciwnie. Oba procesy mają również kiedyś swój kres. Czas, w którym możesz przygotować dzieci do samodzielnego pójścia w świat, podobnie jak czas, który możesz poświęcić na przygotowanie swojego biznesu na funkcjonowanie bez Ciebie, jest zwyczajnie ograniczony. Im lepiej wywiążesz się z roli ojca i lidera w biznesie, tym większe szanse na sukces Twoich „dzieci”. Jesteś przedsiębiorcą.
I nie zastanawiaj się, ile masz czasu na przygotowanie swojej firmy na przetrwanie i dalszy rozwój bez Ciebie jako lidera. Wykorzystuj każdą dostępną chwilę. Zawsze myśl o przyszłości, działaj tak, abyś mógł odejść w każdej chwili z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Nie odkładaj na później ważnych decyzji. Dziel się z Twoimi przyszłymi sukcesorami wiedzą, doświadczeniem oraz wizją przyszłości. Kształtuj ich każdego dnia. Rozmawiaj z nimi otwarcie, szukaj w nich wsparcia i bądź im wsparciem. To gwarantuje sukces sukcesji.
Oddaję do Państwa rąk biuletyn PLUS, który, mam nadzieję, stanie się inspiracją w zakresie tworzenia wizji przyszłości Państwa firmy. Przyszłości wykraczającej poza jedno pokolenie.
PLUS o sukcesji (kwiecień 2015)