Pierwsze półrocze 2018 r. dobiega końca, co widać nie tylko w kalendarzu. Tempa nabiera bowiem komunikowanie podatnikom zamiarów wprowadzenia zmian w prawie podatkowym, które miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Pytanie, ile z korzystnych zapowiedzi Minister Finansów wejdzie w życie, a o ilu niekorzystnych mówi się ciszej, nie w oficjalnych komunikatach, ale np. w wywiadach prasowych. Przykład zapowiedzi zmian w rozliczaniu wydatków na samochody osobowe pokazuje, że bilans niekoniecznie zadowoli podatników.
Mowa tu o komunikacie „3xP w praktyce – kolejne uproszczenia podatkowe”, opublikowanym (nomen omen) trzynastego czerwca na stronie Ministerstwa Finansów. Znajduje się w nim wiele zapowiedzi ciekawych, które, gdyby miały wejść w życie bez żadnego „ale”, należałoby pochwalić.
Leasing na cenzurowanym
W komunikacie zapowiedziano wyłącznie zmianę pozytywną – podwyższenie limitu odpisów amortyzacyjnych z tytułu zużycia samochodu osobowego z 20 000 EUR do 150 000 PLN. Lektura wypowiedzi Minister Finansów wyrażonych np. w wywiadach dla prasy pozostawia jednak mniej pozytywne wrażenie; można w nich bowiem odnaleźć sygnały niepokojące.
Kontrowersje budzi szczególnie zapowiedź ograniczenia prawa do zaliczenia wydatków na samochody używane do celów „mieszanych” (biznesowych i prywatnych) do kosztów uzyskania przychodów. Podobnie jak dziś przy odliczeniu VAT, zgodnie z zapowiedziami, tylko 50% wydatków będzie mogło pomniejszyć dochód podatnika.
Nie mniej obaw budzi zapowiedź zrównania limitu odpisów amortyzacyjnych samochodów osobowych z kosztami ich leasingu operacyjnego. Dziś te ostatnie mogą być uwzględnianie w kosztach uzyskania przychodów bez ograniczenia „kwotowego”, właściwego dla odpisów amortyzacyjnych. Tymczasem nowy limit ma objąć także wydatki na leasing (choć brak zapowiedzi, czy dotyczyć będzie całości opłat, czy np. wyłącznie raty „kapitałowej”).