Czy wciąż musimy nosić maseczki? Jakie są zasady zakrywania ust i nosa w sklepach, restauracjach i na stadionach? Co nam grozi za brak maseczki? Odpowiadamy na te i inne pytania, dotyczące obowiązku zakrywania ust i nosa.
Czy musimy nosić maseczki? Na podstawie jakich przepisów należy zakrywać usta?
Obowiązek zakrywania ust i nosa w określonych przestrzeniach zamkniętych jest uregulowany w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 sierpnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (dalej jako: „Rozporządzenie”), które zostało wydane na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i 8-12 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (dalej jako: „Ustawa”). Głównym przepisem wyrażającym ten obowiązek jest § 24 ust. 1 Rozporządzenia, stanowiący, że: „Do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego, (…), ust i nosa (…)”. W dalszej części wskazanego wyżej przepisu następuje wyliczenie miejsc, w których obowiązek zakrywania ust i nosa powinien być realizowany. Dotyczy to między innymi:
- środków publicznego transportu zbiorowego, takiego jak: autobusy, tramwaje, kolej czy też morskie statki pasażerskie (§ 24 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia),
- samolotów (§ 24 ust. 2 Rozporządzenia),
- pojazdów samochodowych, którymi poruszają się osoby niezamieszkujące lub niegospodarujące wspólnie (§ 24 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia),
- miejsc ogólnodostępnych, takich jak: drogi, place, cmentarze, parki, ogrody botaniczne, plaże, parkingi – chyba że uda się zachować odległość co najmniej 1,5 m (do 24 lipca 2020 r. wynosiła ona 2 m) od przebywających w tych miejscach osób (§ 24 ust. 1 pkt 2 lit. a Rozporządzenia),
- zakładów pracy oraz budynków użyteczności publicznej, takich jak np. urzędy, przychodnie, banki, urzędy pocztowe (§ 24 ust. 1 pkt 2 lit. c Rozporządzenia),
- kościołów w trakcie sprawowania kultu religijnego (§ 24 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia),
- czy wreszcie sklepów i targowisk (§ 24 ust. 1 pkt 2 lit. d Rozporządzenia).
Nasz ekspert Magdalena Bilicka jest do Twojej dyspozycji.
Wyjątki w noszeniu maseczki
W § 24 ust. 3 Rozporządzenia został z kolei sformułowany katalog wyjątków od obowiązku zakrywania ust i nosa. Nie muszą go realizować m.in.:
- dzieci do ukończenia 4. roku życia (§ 24 ust. 3 pkt 2 Rozporządzenia),
- osoby, które nie mogą zakrywać ust lub nosa z powodu całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, jak również te, mające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa (§ 24 ust. 3 pkt 3 Rozporządzenia),
- osoby pracujące w zakładach pracy, budynkach użyteczności publicznej czy sklepach i targowiskach, o ile nie obsługują bezpośrednio interesantów lub klientów (§ 24 ust. 3 pkt 4 Rozporządzenia),
- a także osoby uprawiające sport i przebywające na terenie lasu (§ 24 ust. 3 pkt 11 i 12 Rozporządzenia).
Należy zwrócić uwagę, że wraz z wejściem w życie nowego Rozporządzenia, uchylającego w § 29 poprzednie Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, tj. od dnia 8 sierpnia 2020 r. od obowiązku zakrywania ust i nosa nie są zwolnione osoby, mające trudności z jego realizowaniem z powodu stanu zdrowia. Poprzednio obowiązujące rozporządzenie nie tylko zezwalało na nienoszenie maseczki w miejscach publicznych ze względu na stan zdrowia, ale również nie wymagało okazywania orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie (nieobowiązujący § 19 ust. 3 pkt 3 poprzedniego rozporządzenia). Stało się to przyczyną częstego lekceważenia obowiązku noszenia maseczki, który dało się łatwo ominąć poprzez twierdzenie, że jest się chorym na chorobę układu oddechowego, np. astmę.
Projekt nowego Rozporządzenia zakładał, że osoby, nienoszące maseczki ze względu na stan zdrowia, będą zobowiązane do przedstawiania orzeczenia lub zaświadczenia w tym zakresie, jednakże w ostatecznej wersji Rozporządzenia zrezygnowano z takiego przepisu. Wynika to prawdopodobnie z obawy przed ewentualną niekonstytucyjnością tego rozwiązania (naruszenie prawa do ochrony informacji), na co wskazywał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w odpowiedzi z dnia 28 lipca 2020 r. na pytanie przedstawione przez Rzecznika Praw Obywatelskich w tym zakresie.
Obecnie obowiązujące Rozporządzenie wprowadza też dodatkowe obostrzenia w powiatach z największym przyrostem zachorowań na COVID-19. Dzieli ono powiaty na czerwone oraz żółte. Obowiązek zakrywania ust i nosa na „obszarze czerwonym” ma bardziej rygorystyczny charakter niż ma to miejsce w pozostałej części Polski, gdyż powinien on być realizowany w miejscach ogólnodostępnych niezależnie od odległości od przebywających w tych miejscach osób. Od tej zasady nadal obowiązują wyjątki wynikające np. z wieku czy wskazanych w Rozporządzeniu dysfunkcji organizmu. Obowiązek zakrywania ust i nosa na „obszarze żółtym” powinien być realizowany w ten sam sposób, jak ma to miejsce w pozostałej części Polski, tj. w „strefie zielonej”.
Maseczki w sklepie, restauracji i na stadionie
W nowym Rozporządzeniu można znaleźć także inne przepisy, które nakładają obowiązek zakrywania ust i nosa, jak np. przepisy, które uzależniają prowadzenie przez przedsiębiorców określonej działalności gospodarczej od spełnienia warunku noszenia przez klientów maseczki. Dotyczy to m.in. targów, wystaw, kongresów (§ 7 ust. 2 pkt 1 Rozporządzenia), lokali gastronomicznych (do czasu zajęcia miejsc przez klientów – § 7 ust. 5 pkt 1 Rozporządzenia), stadionów i boisk (do czasu zajęcia miejsc przez widzów oraz podczas poruszania się na terenie tych obiektów – § 7 ust. 16 pkt 1 Rozporządzenia) czy też kin (§ 8 ust. 1 pkt 1 lit. b Rozporządzenia).
Obowiązek zasłaniania twarzy. Rozporządzenie i wątpliwości.
Wątpliwości natury prawnej związane są z faktem, że powyższe obowiązki uregulowane zostały w rozporządzeniu, które jest aktem prawnym niższej rangi aniżeli ustawa. Zgodnie z Konstytucją RP rozporządzenia są wydawane na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie, które powinno określać m.in. zakres spraw przekazanych do uregulowania w rozporządzeniu oraz wytyczne dotyczące treści rozporządzenia. Omawiane Rozporządzenie zostało co prawda wydane na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i 8-12 Ustawy, jednakże zgodnie z art. 46b pkt 4 Ustawy:
Można zatem wnioskować, że Ustawa pozwala na nałożenie obowiązku stosowania innych środków profilaktycznych (w tym zakrywania nosa i ust) jedynie na osoby chore i podejrzane o zachorowanie. Tymczasem Rozporządzenie nie ogranicza się do nałożenia omawianego obowiązku wyłącznie na osoby chore i podejrzane o zachorowanie, lecz na wszystkich (z wyjątkami wynikającymi np. z wieku czy wskazanych w Rozporządzeniu dysfunkcji organizmu). Warto w tym miejscu wskazać, że Ustawa definiuje osobę „podejrzaną o chorobę zakaźną” jako „osobę, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego w badaniach dodatkowych, mogące wskazywać na chorobę zakaźną”, zaś osobę „podejrzaną o zakażenie” jako „osobę, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia”.
Podsumowując, wątpliwości prawne biorą się z tego, że Ustawa pozwala wprowadzić w rozporządzeniu ograniczenia, takie jak obowiązkowe noszenie maseczki, ale wyłącznie wobec osób chorych lub podejrzanych o zachorowanie. Wydane na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i 8-12 Ustawy Rozporządzenie zdaje się wykraczać poza zakres spraw objętych ustawowym upoważnieniem do jego wydania. Jak wskazuje się w literaturze: „Rozporządzenie nie może normować kwestii wykraczających poza zakres spraw przekazanych do uregulowania przepisem upoważniającym”. Wobec powyższego można wnioskować, że powszechny obowiązek zakrywania ust i nosa, pomimo istnienia względów uzasadniających jego wprowadzenie, został nałożony z przekroczeniem przepisów ustawowych.
Maseczki w sklepie. Klienci i pracownicy – kto może nakazać założenie?
Ostatnimi czasy w mediach pojawiają się sprzeczne informacje co do tego, kto może interweniować w sklepie w przypadku naruszenia przez klienta obowiązku zakrywania ust i nosa. Z jednej strony znana jest wypowiedź rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza, który apelował do sprzedawców o niewpuszczanie do sklepu klientów, którzy nie stosują się do obowiązku noszenia maseczki, zaś z drugiej strony można spotkać się z wypowiedzią Renaty Juszkiewicz – prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, która stwierdziła, że: „personel placówek handlowych nie jest upoważniony do egzekwowania noszenia maseczek przez konsumentów na terenie sklepów”. Wątpliwe jest to, czy obsługa sklepu lub ochroniarz w ogóle mają prawo zwracać klientowi uwagę na to, że robi zakupy bez maseczki. Ani Ustawa ani nowe Rozporządzenie wprost nie przyznają uprawnień pracownikom sklepów do podejmowania jakiejkolwiek interwencji. Przed wejściem w życie nowego Rozporządzenia istotnym problemem było też to, że klienci mogli powoływać się np. na astmę, a pracownicy sklepu nie mieli ani prawnej możliwości, ani kompetencji i narzędzi by informacje zweryfikować. Obecnie klient nie może usprawiedliwić braku maseczki stanem zdrowia (z wyjątkiem takich zaburzeń jak między innymi wyżej wskazane całościowe zaburzenia rozwoju czy zaburzenia psychiczne).
Warto przy tym przypomnieć, że nieuzasadniona odmowa sprzedaży towaru stanowi wykroczenie. Zgodnie z art. 135 Kodeksu wykroczeń:
Wydaje się, że brak realizacji obowiązku zakrywania ust i nosa przez klienta, w sytuacji gdy taki obowiązek na nim ciąży, może stanowić uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży towaru i sprzedawca nie popełnia wówczas wykroczenia. Niemniej wobec wielu wątpliwości natury prawnej i ten aspekt nie jest jednoznaczny. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku przedsiębiorców świadczących usługi, ponieważ Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 26 czerwca 2019 r., sygn. akt K 16/17, uznał art. 138 k.w. w części zawierającej słowa „albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany” za niezgodny z art. 2 Konstytucji RP. Wydaje się zatem, że usługodawca, odmawiając świadczenia z uwagi na brak maseczki u swojego klienta, bez większych wątpliwości, nie popełnia wykroczenia.
Ważny fragment
Przepisy nie przyznają uprawnienia ani obsłudze sklepu, ani tym bardziej obywatelom do interweniowania w sytuacji, gdy dana osoba nie nosi maseczki. Taką interwencję mogłaby przeprowadzić Policja.
Brak maseczki – kara? Mandat? Pouczenie?
Pouczenie to środek oddziaływania wychowawczego uregulowany w art. 41 Kodeksu wykroczeń, który stanowi, że: „W stosunku do sprawcy czynu można poprzestać na zastosowaniu pouczenia, zwróceniu uwagi, ostrzeżeniu lub na zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego”. Istota pouczenia polega na reakcji uprawnionego podmiotu (np. Policji) na ujawnione wykroczenie, przy czym reakcja ta nie polega na ściganiu sprawcy wykroczenia, ale na wskazaniu mu niezgodności jego zachowania z obowiązującymi przepisami, ze wskazaniem tych przepisów. Z kolei „mandat” polega na nałożeniu przez funkcjonariusza (przede wszystkim) Policji grzywny w postępowaniu mandatowym. Brak noszenia maseczki w danym miejscu pomimo istnienia takiego obowiązku może stanowić wykroczenie z art. 54 k.w., zgodnie z którym: „Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”. Oznacza to, że w przypadku naruszenia tego przepisu, policjant może ukarać klienta mandatem karnym do 500 zł.
Policja podczas swoich interwencji korzysta z art. 54 k.w., ponieważ przyjmuje założenie, że brak maseczki stanowi naruszenie rozporządzenia wydanego prawidłowo z upoważnienia ustawy. Jeżeli by uznać, że powszechny obowiązek noszenia maseczek nie ma ważnej podstawy prawnej, to również konsekwencją tego byłoby uznanie, że art. 54 k.w. nie znajduje zastosowania, ponieważ rozporządzenie zostało wydane z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. Trudno dzisiaj ocenić, jak sądy będą patrzyły na tę kwestię. Nie jest wykluczone, że sąd mógłby przyznać rację osobie, która zakwestionuje nałożenie mandatu karnego za brak maseczki, wydanego na podstawie art. 54 k.w., właśnie z tego powodu, że przepisy porządkowe dotyczące noszenia maseczek zostały wprowadzone z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. W każdym razie trzeba pamiętać, że decyzja o tym, czy niezdyscyplinowanego klienta ukarać grzywną, czy poprzestać jedynie na pouczeniu, należy do danego funkcjonariusza. Powinien on wziąć pod uwagę celowość mandatu, który ma być nałożony, wagę wykroczenia dokonanego przez sprawcę, jego zachowanie (np. czy klient założył maseczkę po zwróceniu mu uwagi), a także zastanowić się, czy zastosowanie pouczenia będzie wystarczającą reakcją na wykroczenie, zgodnie z zasadą preferencji środków pozakarnych. Jeżeli policjant uzna, że klient np. umyślnie naruszył obowiązek noszenia maseczki czy też odmawia jej założenia po przyjechaniu Policji, wówczas może to stanowić podstawę do nałożenia na niego grzywny w drodze mandatu karnego.
Co gdy nie przyjmiemy mandatu za brak maseczki?
Jeżeli dana osoba odmawia przyjęcia pouczenia, to fakt ten może stanowić dla policjanta podstawę do ukarania jej grzywną w drodze mandatu karnego. Taki mandat przybiera najczęściej formę mandatu kredytowanego, polegającego na tym, że wydaje się go ukaranemu za potwierdzeniem odbioru (art. 98 § 1 pkt 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Musi on zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Istotne jest to, że mandat karny kredytowany staje się prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego (art. 98 § 3 k.p.w.). Funkcjonariusz, nakładający mandat na klienta, ma obowiązek wskazać jego wysokość, określić zachowanie stanowiące wykroczenie, czas i miejsce jego popełnienia oraz kwalifikację prawną, a także poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy (art. 97 § 3 k.p.w.). Jeżeli dana osoba skorzysta z prawa do odmowy przyjęcia mandatu karnego, wówczas organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę (tutaj Policja), występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie (art. 99 k.p.w.). W takim przypadku kończy się postępowanie mandatowe i zostaje ono zastąpione przez sądowe postępowanie zwyczajne.
Jak wysokie są kary za brak maseczki?
Definicja administracyjnej kary pieniężnej znajduje się w art. 189b Kodeksu postępowania administracyjnego, zgodnie z którym: „Przez administracyjną karę pieniężną rozumie się określoną w ustawie sankcję o charakterze pieniężnym, nakładaną przez organ administracji publicznej, w drodze decyzji, w następstwie naruszenia prawa polegającego na niedopełnieniu obowiązku albo naruszeniu zakazu ciążącego na osobie fizycznej, osobie prawnej albo jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej”. Administracyjne kary pieniężne wymierzane za naruszenie różnorakich obowiązków wynikających z Rozporządzenia zostały uregulowane w art. 48a Ustawy.
Ważny fragment
Zgodnie z art. 48a ust. 1 pkt 5 Ustawy, kara pieniężna za brak maseczki w sklepie może być wymierzona w wysokości od 5.000 zł do 10.000 zł (warto przypomnieć, że mandat może być nałożony w wysokości do 500 zł).
Z kolei kara pieniężna w wysokości do 30.000 zł może zostać nałożona między innymi w przypadku nieprzestrzegania obowiązku kwarantanny, naruszenia zakazu organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności, naruszenia czasowego ograniczenia korzystania z lokali lub terenów oraz obowiązku ich zabezpieczenia.
Administracyjna kara pieniężna różni się od mandatu karnego czy pouczenia tym, że jest wymierzana w drodze decyzji administracyjnej przez państwowego powiatowego inspektora sanitarnego i państwowego granicznego inspektora sanitarnego (art. 48a ust. 3 pkt 1 Ustawy), a nie przez Policję. Taka decyzja charakteryzuje się natychmiastową wykonalnością z dniem jej doręczenia (art. 48a ust. 4 Ustawy), co oznacza, że wniesienie odwołania od decyzji państwowego powiatowego inspektora sanitarnego (lub państwowego granicznego inspektora sanitarnego) nie wstrzymuje jej wykonania, a sama kara pieniężna jest ściągana w trybie egzekucji administracyjnej w terminie 7 dni od dnia wydania decyzji (art. 48a ust. 6 i 7 Ustawy). W praktyce zazwyczaj funkcjonariusz policji, w zależności od zaistniałych okoliczności, decyduje, czy poprzestać na pouczeniu, ukarać konsumenta mandatem, czy wreszcie skierować wniosek do Sanepidu, który stanowi następnie podstawę wydania decyzji o nałożeniu administracyjnej kary pieniężnej.
Przekazywanie przez Policję tego typu wniosków, będących w rzeczywistości notatkami służbowymi, które zawierają dane osobowe obywateli, do Państwowego Powiatowego (Granicznego) Inspektora Sanitarnego jest kwestią budzącą wątpliwości. Zastrzeżenia co do zgodności z Konstytucją (art. 51 ust. 5 Konstytucji) tych działań wyraził także Rzecznik Praw Obywatelskich. Trzeba przyznać, że obecnie nie ma przepisu, który jednoznacznie dawałby kompetencję Policji do informowania Sanepidu, jednakże jest to zagadnienie dyskusyjne, nad którym aktualnie procedują sądy administracyjne.
AUTORZY: Magdalena Bilicka i Mikołaj Roszyk