Sprawa zniesienia ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne (tzw. limit ZUS), gorąca pod koniec 2017 r., odżywa po niemal roku przerwy. 30 października 2018 r. o 10:00 Trybunał Konstytucyjny (TK) ma rozpatrzyć wniosek o zbadanie zgodności ustawy znoszącej limit ZUS z Konstytucją. Jeżeli treść aktu prawnego, którego wejście w życie zostało uzależnione od wydania przez TK orzeczenia, nie ulegnie modyfikacji, wyrok stwierdzający jego niezgodność z Konstytucją oznacza brak zmian istotnych dla przedsiębiorców i pracowników. W efekcie jednak wydania wyroku przeciwnego od 1 stycznia 2019 r. obciążenie wysokich wynagrodzeń składkami ZUS znacznie wzrośnie.
Limit ZUS, czyli opłaca się dobrze zarabiać
Nowelizacja, o której mowa, dotyczy art. 19 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stanowi, że roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok.
Oznacza to, w uproszczeniu, że w 2018 r. składki na ubezpieczenia społeczne są naliczone do podstawy wymiaru w wysokości 133 290 PLN. Powyżej tej kwoty wynagrodzenie nie jest obciążane składkami ZUS, co przekłada się na efektywny wzrost części netto w uposażeniu powyżej tej kwoty.
Limit ZUS stanowił istotne narzędzie zachęcające do oferowania wyższych wynagrodzeń przy jednoczesnym zachowaniu korzyści płynących z umowy o pracę. Jego likwidacja zniechęci pracodawców do oferowania wysokich pensji i tego efektu mogą nie skompensować nawet coraz atrakcyjniejsze przepisy mające służyć budowie „gospodarki opartej na wiedzy” dotyczące nowych inwestycji i ulgi na badania i rozwój. Bardziej atrakcyjne może się okazać nawiązanie współpracy B2B, co w przypadku wysokiej klasy specjalistów, często działających w dużej mierze niezależnie, można przeprowadzić w korzystny (także w PIT) sposób. Czas pokaże, czy efekt zmian nie okaże się więc przeciwny do zamierzonego.