Obniżanie stawek amortyzacji to jeden z prostszych sposobów, za pomocą których podatnik może wpływać na dochód w danym okresie rozliczeniowym – w czasie, w którym spodziewa się np. dekoniunktury, może obniżać stawkę (i odpis amortyzacyjny zaliczany do kosztów uzyskania przychodów), by podwyższyć ją, kiedy spodziewany zysk wzrasta. Stanowisko przedstawione w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie otwiera jednak w tym wymiarze nowe możliwości, dopuszczając obniżenie stawek nie tylko w przyszłych rozliczeniach, ale i wstecz. Pozwala to w szczególności odliczyć więcej strat.
Podsumowanie
- Obniżenie stawek amortyzacji jest prostą metodą planowania podatkowego. Daje możliwość „przesunięcia w czasie” rozpoznania kosztów uzyskania przychodów.
- Rozwiązanie to jest stosowane przez podatników korzystających ze zwolnień (np. działających w SSE). Pozwala obniżyć dochód po zakończeniu korzystania ze zwolnienia.
- Najnowszy wyrok dopuszcza obniżanie stawek amortyzacji za lata ubiegłe. Pozwala to np. obniżyć stratę i uniknąć utracie prawa do jej rozliczenia.
Podatnik wybiera stawkę – nawet 0%
Dwa podstawowe sposoby wpływania na wysokość odpisów amortyzacyjnych to wybór metody amortyzacji (liniowa, degresywna, ale też np. jednorazowa) oraz zmiana stawek amortyzacji. Przepisy ustaw o podatkach dochodowych stanowią, że podatnicy mogą obniżać podane w Wykazie stawek amortyzacyjnych stawki dla poszczególnych środków trwałych, przy czym zmiany stawki dokonuje się począwszy od miesiąca, w którym środki te zostały wprowadzone do ewidencji albo od pierwszego miesiąca każdego następnego roku podatkowego.
Ważny fragment
Oznacza to, w praktyce, że podana w Wykazie stawka amortyzacji jest stawką maksymalną i szybsza amortyzacja (rozpoznawanie wyższych kosztów uzyskania przychodów w okresie rozliczeniowym) jest, co do zasady, niedopuszczalna.
Nie działa to jednak „w drugą stronę” – podatnicy mogą stawki amortyzacyjne już amortyzowanych środków trwałych obniżać, pod warunkiem, że nie robią tego w trakcie roku. W efekcie można wykorzystać stawki amortyzacyjne do wpływania na wysokość dochodu.
Szczególnie interesujące to rozwiązanie jest w przypadku podmiotów osiągających w dużej części dochody zwolnione z opodatkowania, np. działające w Polskiej Strefie Inwestycji czy specjalnych strefach ekonomicznych – mogą one obniżyć stawkę w okresie, w którym dochody nie podlegają efektywnie opodatkowaniu (a więc ich redukcja nie wpływa korzystnie na rozliczenia), by rozpoznać koszty po utracie prawa do zwolnienia. Dopuszczalność takiego rozwiązania potwierdzają organy podatkowe (np. interpretacja indywidualna Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z dnia 6 marca 2017 r., sygn. 2461-IBPB-1-3.4510.83.2017.1.KB).
Od początku roku… przeszłego
Do dalej idących wniosków posunął się podatnik (linia lotnicza), na rzecz którego Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację indywidualną z dnia 8 grudnia 2017 r., sygn. 0114-KDIP2-2.4010.222.2017.1.SO. Stanął na stanowisku, że jest uprawniony do zastosowania w odniesieniu do lat podatkowych 2012-2016 stawki amortyzacji podatkowej obniżonej do dowolnej wysokości (nawet bliskiej zeru) dla środków trwałych, dla których przyjęto metodę liniową. Organ nie zgodził się z tym podejściem i uznał stanowisko wnioskodawcy za nieprawidłowe.
Podatnik argumentował, że:
- 16i ust. 5 Ustawy CIT wprost dopuszcza obniżenie stawek amortyzacji. Zgodnie z nim zmiany stawki amortyzacji można dokonać począwszy od miesiąca wprowadzenia środka trwałego do ewidencji albo od pierwszego miesiąca każdego następnego roku podatkowego po roku podatkowym, w którym nastąpiło wprowadzenie środka trwałego do ewidencji środków trwałych.
- Wyraz „następny” w ww. przepisie należy rozumieć jako następujący po roku wprowadzenia środka trwałego do ewidencji (również, jeżeli w stosunku do momentu skorygowania rozliczeń jest to rok ubiegły).
- W art. 16i ust. 5 Ustawy CIT nie zostało wprost określone, że zmiana musi następować od pierwszego miesiąca roku podatkowego następnego po roku bieżącym. W szczególności nie zostało zastrzeżone, że zmian stawek amortyzacji nie wolno dokonywać wstecz.
- Gdyby intencją ustawodawcy było to, żeby zmiany stawek były dokonywane wyłącznie począwszy od pierwszego miesiąca roku następującego po roku bieżącym, przepis musiałby brzmieć inaczej, dopuszczając zmianę stawek wyłącznie „od pierwszego miesiąca roku podatkowego następującego po bieżącym roku podatkowym”.
- Wolą ustawodawcy było pozostawienie podatnikowi „prawa do podjęcia indywidualnej i swobodnej decyzji” dotyczącej stawki amortyzacji (na co wnioskodawca przytoczył przykład z uzasadnienia do jednej w ustaw nowelizujących CIT).
- Oznacza to, że zmiany stawek mogą być dokonywane od początku roku zarówno „na bieżąco”, jak i wstecz, z uwzględnieniem okresu przedawnienia.
Organ odpowiedział, że:
- Wyrażenie „następny” w art. 16i ust. 5 Ustawy CIT, oznacza każdy następny rok podatkowy po obecnym.
- Wolą ustawodawcy było umożliwienie podatnikom planowania wysokości odpisów amortyzacyjnych, a nie zmiany ich ze skutkiem wstecz (na co przytoczył przykład z uzasadnienia do tej samej ustawy nowelizującej CIT, co podatnik, w większości się nawet z nim pokrywający).
- Uznanie stanowiska podatnika za prawidłowe umożliwiałoby swobodną zmianę wysokości kosztów podatkowych za okresy, które zostały już „zamknięte” (określono dla nich dochód lub stratę), co jest (w domyśle) niedopuszczalne.
Zdaniem sądu przeważyły argumenty podatnika – w (nieprawomocnym) wyroku uchylił on niekorzystną interpretację indywidualną.
Nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego to za mało, by bezpiecznie korygować rozliczenia za lata ubiegłe obniżając stawki amortyzacji. Nawet pozytywne rozstrzygnięcie sądu wyższej instancji w przypadku konkretnego podatnika nie gwarantuje rewizji stanowiska fiskusa wobec innych (w tej sprawie dobrowolna zmiana poglądu urzędników jest, z uwagi na skalę potencjalnego uszczuplenia wpływów podatkowych, bardzo mało prawdopodobna). Jeżeli jednak obniżenie stawki amortyzacji wstecz może pomóc np. zapobiegając utracie prawa do rozliczenia straty, warto zastanowić się nad przetarciem przed sądami własnej ścieżki, zaczynając od złożenia wniosku o interpretację indywidualną.