Fiskus w niedawno wydanej interpretacji stwierdził, że jeżeli podatnik ma możliwość pozyskania ważnego i honorowanego w danym kraju certyfikatu rezydencji kontrahenta w wersji papierowej i elektronicznej, wówczas tylko wersja papierowa dokumentu pozwala na niepobranie podatku u źródła lub pobranie podatku w niższej wysokości, wynikającej z właściwej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.

Czego dotyczyła sprawa

Tak wynika z interpretacji indywidualnej Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z 25 sierpnia 2016 r. (sygn. ILPB3/4510-1-281/16-4/ŁM). Z wnioskiem o wydanie interpretacji wystąpiła spółka, która nabywa usługi reklamowe od podmiotów zagranicznych, a więc wypłaca należności, z tytułu których ma co do zasady obowiązek pobrania podatku u źródła. Wskazała dodatkowo, że w niektórych krajach (np. w Irlandii) możliwe jest – oprócz certyfikatów rezydencji wydawanych w formie dokumentu papierowego – otrzymanie certyfikatu rezydencji w formie elektronicznej, która jest równoważna w stosunku do papierowej (Spółka uzyskuje certyfikaty drogą mailową od kontrahenta, który z kolei pobiera taki dokument z serwera organu podatkowego dla niego właściwego). W związku z tym zapytała fiskusa, czy taki elektroniczny certyfikat rezydencji umożliwi jej stosowanie korzystniejszych zapisów umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania w zakresie podatku u źródła.

Zdaniem Wnioskodawcy brak jest przeszkód do stosowania elektronicznych certyfikatów rezydencji, ze względu na ogólny charakter definicji certyfikatu rezydencji, która w żadnym miejscu nie odnosi się do formy dokumentu; wskazuje jedynie, że musi być do zaświadczenie wydane przez organy podatkowe kraju rezydencji podatkowej otrzymującego należność. Skoro zatem w danym kraju możliwe jest uzyskanie elektronicznego certyfikatu rezydencji, który ma taką samą ważność i moc jak ten, który zostaje wydany w formie papierowej – wówczas nie powinno być przeszkód do tego, aby posiadanie takiego certyfikatu uprawniało do stosowania stawek podatku u źródła wynikających z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania lub niepobrania podatku w ogóle.

Niekorzystne rozstrzygnięcie

Organ podatkowy nie zgodził się jednak z Wnioskodawcą stwierdzając, że powinna ona dążyć do uzyskania certyfikatu rezydencji w formie papierowej. Wskazał jednak, że faktycznie nie ma ujednoliconej formy certyfikatów rezydencji i każde państwo stosuje własny wzór takiego zaświadczenia i ma własne wymogi formalne związane z jego wydaniem, a najistotniejszym dla prawidłowego wypełnienia przepisów jest posiadanie przez dokument określonych składników. Podkreślił, że zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej, jako dowód należy dopuścić wszystko, co może się przyczynić do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Argumentując jednak swoje negatywne stanowisko wskazał, że „forma elektroniczna certyfikatu rezydencji będzie wystarczająca dla celów udowodnienia miejsca siedziby podatnika tylko w sytuacji, gdy nie ma możliwości dostarczenia certyfikatu rezydencji w postaci oryginału papierowego dokumentu ze względu na fakt, że w praktyce w danym kraju ich wydawanie zostało zastąpione udostępnieniem dokumentu w wersji elektronicznej dostępnej na oficjalnej stronie internetowej. Spółka wskazała jednak, że możliwe jest pozyskanie certyfikatów rezydencji zarówno w formie elektronicznej, jak i w wersji papierowej. Przesłanie w takiej sytuacji certyfikatu w wersji elektronicznej – mimo, że stanowi – jak wskazuje Wnioskodawca – istotne ułatwienia zarówno dla kontrahenta oraz Spółki – nie jest wystarczające dla celów udowodnienia miejsca siedziby podatnika w świetle przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych”.

Organ podatkowy podkreślił, że dokument elektroniczny spełnia wymogi do uznania go pełnowartościowy certyfikat rezydencji tylko wtedy, gdy jego uzyskanie jest możliwe wyłącznie drogą elektroniczną (nie przewiduje się papierowych certyfikatów).

Wypadek przy pracy?

Stanowisko przedstawione przez organ podatkowy w omawianej interpretacji należy uznać za daleką nadinterpretację przepisów, ponieważ w żadnym miejscu ustawy nie wskazuje się na formę certyfikatu rezydencji (pomijając fakt, że musi być to dokument wydany przez organy podatkowe danego kraju) – tym trudniej zaakceptować argumentację, z której wynika, że papierowy certyfikat stanowi lepszy dowód, niż elektroniczny.

Uzyskiwanie certyfikatów rezydencji drogą elektroniczną już jest powszechne, a w przyszłości popularność takiego rozwiązania może tylko wzrastać. Trudno wskazać motywy, dla których odmawia się płatnikom CIT stosowania takiej formy dokumentów. Pozostaje mieć nadzieję, że sądowa kontrola takich decyzji urzędników doprowadzi kiedyś do zmiany tej linii prezentowanej dziś przez Ministra Finansów.

AUTOR: Katarzyna Schmidt, Senior Konsultant, Bieżące doradztwo podatkowe 

Porozmawiajmy o Twoich wyzwaniach

Świadczymy usługi w zakresie Elektroniczny certyfikat rezydencji nie pozwala na obniżenie podatku u źródła

Skontaktujemy się z Tobą w najbliższym dniu roboczym aby porozmawiać o Twoich potrzebach i dopasować do nich naszą ofertę.

Pole zawiera niedozwolone znaki

Nieprawidłowy format. Wprowadź twojadres@twojadomena.pl lub nr telefonu: XXXXXXXXX.

Poproś o kontakt

Niniejsza publikacja została sporządzona z najwyższą starannością, jednak niektóre informacje zostały podane w formie skróconej. W związku z tym artykuły i komentarze zawarte w „Newsletterze” mają charakter poglądowy, a zawarte w nich informacje nie powinny zastąpić szczegółowej analizy zagadnienia. Wobec powyższego Grant Thornton nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe w wyniku czynności podjętych lub zaniechanych na podstawie niniejszej publikacji. Jeżeli są Państwo zainteresowani dokładniejszym omówieniem niektórych kwestii poruszonych w bieżącym numerze „Newslettera”, zachęcamy do kontaktu i nawiązania współpracy. Wszelkie uwagi i sugestie prosimy kierować na adres jacek.kowalczyk@pl.gt.com.