Spółki osobowe na przestrzeni ostatnich lat stały się bardzo często wykorzystywaną formą prawną prowadzenia biznesu. Wspólnicy wnoszą do takich spółek wkłady pieniężne, wybrane aktywa – jak nieruchomości, czy też prowadzone przedsiębiorstwa. Co więcej, część spółek osobowych powstaje w wyniku różnego rodzaju przekształceń. Niejednokrotnie pojawia się potrzeba wycofania ze spółki majątku w rozmiarach większych, niż generowane zyski, a tym samym dokonania częściowego zwrotu wkładu. To na pozór prosta operacja, lecz jej skutki podatkowe wciąż pozostają pewną niewiadomą.
Kilka lat temu powszechnie krytykowany był brak regulacji dotyczących skutków podatkowych takich zdarzeń, jak likwidacja spółki osobowej, czy też wystąpienie wspólnika ze spółki osobowej. Doprowadziło to do szeroko zakrojonych zmian przepisów, które zaczęły obowiązywać z początkiem 2011 r. Ustawodawca słusznie wprowadził wówczas długo wyczekiwane przepisy. Przy okazji jednak uchylił te, które regulowały kwestię częściowego zwrotu wkładu ze spółki osobowej. Tym samym, łatając ówczesne dziury w przepisach, doprowadził do powstania kolejnej, tym razem dotyczącej obszaru wcześniej już uregulowanego.
Mimo, iż minęło już ponad 5 lat od nowelizacji przepisów dotyczących zasad opodatkowania likwidacji i wystąpienia ze spółek osobowych, wciąż nie wiadomo, w jaki sposób należy ustalić skutki podatkowe wycofania części wkładu ze spółki osobowej. Tymczasem stale rośnie grono przedsiębiorców, którzy chcieliby taką operację przeprowadzić.
Wskazywać można na skrajnie różne wykładnie przepisów, tj.:
- Powstanie przychodu bez prawa do rozpoznania kosztu uzyskania przychodu.
- Powstanie przychodu z prawem do uwzględnienia kosztu uzyskania przychodu.
- Brak powstania przychodu.