W maju ofert pracy było o 41,6 proc. mniej niż przed rokiem. W kwietniu spadek był jednak jeszcze większy, co sugeruje, że największy kryzys rynek pracy ma już za sobą – wynika z najnowszej edycji raportu „Rynek pracy w czasie COVID-19” przygotowanego przez Grant Thornton i firmę Element.
Przełom w kryzysie na rynku pracy? Być może – co prawda ofert pracy nadal ubywa, ale już mniej gwałtownie niż w kwietniu. Jak pokazuje nasze badanie, w maju 2020 roku na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce pracodawcy opublikowali 195,1 tys. nowych ofert pracy. Jest to co prawda ogromny – prawie 42-procentowy – spadek w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (liczba nowych ofert skurczyła się o 138,8 tys.), ale w kwietniu spadek ten wynosił aż 50,7 proc.
Pozytywny obraz widać też w ujęciu miesięcznym.
Ważny fragment
W 2020 r. liczba nowych ofert wzrosła w maju o 37,7 proc. w porównaniu z kwietniem, tymczasem w 2019 r. w tym samym okresie wzrost wyniósł tylko 16 proc.
Nawet po wyeliminowaniu czynników sezonowych (w maju zawsze powstaje więcej miejsc pracy niż w kwietniu) maj przyniósł więc wyraźne odbicie skłonności pracodawców do poszukiwania nowych pracowników. Choć sytuacja na rynku pracy w Polsce nadal jest fatalna, pojawiają się powody do optymizmu.
O tym, że daleko jednak do normalności na rynku pracy, świadczy też analiza zawartości publikowanych ofert. Po pierwsze, nadal spada liczba benefitów i zachęt (abonamenty medyczne, pakiety sportowe itp.) oferowanych kandydatom do pracy. W maju 2020 roku średnia oferta zawierała już tylko 4,8 benefitów, tymczasem przed rokiem było ich 6.
Czytaj więcej w raporcie „Rynek pracy w czasie COVID-19”
Partnerem technologicznym badania jest firma Element.