Ostatnie wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdzają, że istnieją szanse na odzyskanie podatku od czynności cywilnoprawnych, który został pobrany przez notariusza w związku z wkładem do spółki jawnej lub komandytowej, choć droga do odzyskania podatku może być długa i nie ma gwarancji wygrania sporu.
Zgodnie z polską ustawą o podatku od czynności cywilnoprawnych, wniesienie wkładu do spółki jawnej lub komandytowej podlega opodatkowaniu PCC. Podatek wynosi 0,5% od wartości wkładu. Krajowe przepisy są w tym zakresie jednoznaczne. Pomimo tego, na przełomie czerwca i lipca Naczelny Sąd Administracyjny opierając się na przepisach unijnych wydał wyroki, z których wynika, że wkład do spółki komandytowej nie powinien być opodatkowany PCC.
Skąd biorą się kontrowersje?
Spór podatników z fiskusem toczył się wokół zastosowania do spółki komandytowej unijnych dyrektyw kapitałowych. Dyrektywa ma bowiem zastosowanie wyłącznie do spółek kapitałowych. Na gruncie Kodeksu spółek handlowych, spółka komandytowa jest spółką osobową. Niemniej jednak istnieją argumenty przemawiające za tym, aby w świetle prawa unijnego, na potrzeby stosowania przepisów dotyczących opodatkowania podatkiem od gromadzenia kapitału (w Polsce jest to PCC) uznać spółkę komandytową za spółkę kapitałową. Dyrektywa dotyczy bowiem wyłącznie „spółek kapitałowych” w rozumieniu dyrektywy. Spółkami tymi są bez wątpienia spółki uznawane za kapitałowe na gruncie Kodeksu spółek handlowych, a więc spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjne. Zgodnie z ostatnimi orzeczeniem Europejskiego Trybunały Sprawiedliwości, za spółkę kapitałową w rozumieniu dyrektywy należy uznać również spółkę komandytowo-akcyjną.
Dyrektywa wskazuje, że spółką kapitałową w rozumieniu dyrektywy – w praktyce zatem spółką, do której dyrektywa ma zastosowanie – jest dodatkowo każda spółka, której działalność jest nakierowana na zysk. W tym przypadku każdy kraj ma prawo zastosować wyjątek od tej zasady i wyłączyć takie spółki z katalogu spółek objętych dyrektywą. W sporze z fiskusem podatnicy podnoszą, że polski ustawodawca nie wyłączył spółek jawnych i komandytowych z katalogu spółek, do których dyrektywa znajduje zastosowanie.
Istota sporu
Istota sporu podatników z fiskusem sprowadza się do zastosowania tzw. klauzuli „stand-still”, z której wynika, że jeżeli w określonych terminach dana czynność nie była opodatkowania podatkiem od gromadzenia kapitału, to nie można w przyszłości takiego opodatkowania wprowadzać. Przyjmując, że dyrektywa ma zastosowanie do spółek jawnych komandytowych zasada wynikająca z klauzuli „stand-still” ma kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu o PCC od aportów do spółek komandytowych.
Wynika to z tego, że w stanie prawnym obowiązującym do końca 2006 roku aport nie podlegał opodatkowaniu. Z początkiem 2007 roku polski ustawodawca wprowadził PCC od wniesienia wkładu niepieniężnego. Na gruncie klauzuli „stand-still” istnieją poważne wątpliwości co do tego, czy ustawodawca miał prawo rozszerzyć katalog czynności opodatkowanych, a tym samym czy miał prawo wprowadzić opodatkowanie aportów do spółek komandytowych.
Jak odzyskać PCC od aportu?
Mimo że sprawa nie jest jednoznaczna, ostatnie wyroki NSA wskazują, że istnieją szanse na odzyskanie podatku od czynności cywilnoprawnych, który został zapłacony w związku z wkładem do spółki osobowej. Trzeba jednak liczyć się z tym, że droga do odzyskania podatku jest długa i obarczona ryzykiem. Biorąc pod uwagę stanowisko fiskusa, należy przyjąć, że samo złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty nie wystarczy aby uzyskać zwrot PCC.
Należy przygotować się na spór przed wojewódzkim sądem administracyjnym, a nawet przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Przy niewielkich kwotach podatku warto poczekać na kolejne wyroki, czy nawet rozstrzygnięcie kontrowersji przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (tak jak miało to miejsce w przypadku spółek komandytowo-akcyjnych). Niemniej jednak w sytuacji, gdy kwota PCC od transakcji była znaczna, zachęcamy do rozważenia rozpoczęcia działań zmierzających do odzyskania PCC. Działania warto podjąć w szczególności, gdy zbliża się termin przedawnienia zobowiązania podatkowego, po upływie którego wnioskowanie o stwierdzenie nadpłaty jest już niemożliwe – dotyczy to transakcji które miały miejsce w 2010 roku.
Ponieważ istnieją argumenty za tym, by uznać, że do spółek jawnych i komandytowych powinny znaleźć zastosowanie unijne regulacje dotyczące podatku od gromadzenia kapitału, w niektórych przypadkach warto podjąć próbę odzyskania zapłaconego podatku od czynności cywilnoprawnych. Trzeba jednak liczyć się z tym, że organy podatkowe prezentują niekorzystne stanowisko, a spór jest do wygrania dopiero przed sądem administracyjnym, na co wskazują ostatnie wyroki NSA.