Już 32 proc. polskich średnich i dużych firm deklaruje, że nie jest w stanie znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów do pracy. To najwyższy odsetek od sześciu lat.
Pomimo „greckiego kryzysu”, rosyjskiego embarga na żywność, problemów z frankiem szwajcarskim i kilku innych zawirowań, które w ostatnich latach przeszkadzały polskiej gospodarce, ta radziła sobie zaskakująco dobrze. Dynamika PKB już ósmy kwartał z rzędu utrzymuje się powyżej 3 proc. rocznie, a wartość dodana brutto w polskim przemyśle rośnie już drugi rok z rzędu w mocnym tempie ponad 4 proc.
Wykres 1. Odsetek średnich i dużych firm w Polsce, które deklarują, że mają duży bądź bardzo duży problem ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników (w proc.)
Źródło: Badanie Millward Brown dla Grant Thornton International, realizowane wśród 10 tys. średnich i dużych firm z 36 krajów świata (w tym 200 firm z Polski).
Dzięki tej relatywnie silnej koniunkturze, obroty polskich firm rosną, a wraz z nimi nasila się w gospodarce zapotrzebowanie na ręce do pracy. Potwierdzają to najnowsze wyniki badania International Business Report, prowadzonego przez firmę audytorsko-doradczą Grant Thornton wśród średnich i dużych przedsiębiorstw. Według badania, w ostatnim czasie wyraźnie poprawiła się w Polsce sytuacja pracowników na rynku pracy, a osłabła pozycja pracodawców. Obecnie aż 32 proc. polskich firm deklaruje, że ma duży bądź bardzo duży problem ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. To najwyższy odsetek od sześciu lat, a więc właściwie od czasu, kiedy światowy kryzys finansowy docierał do Polski. Jeszcze przed rokiem wskaźnik ten oscylował wokół 15-20 proc., a trzy lata temu wynosił jedynie 8 proc.