Spis treści
- Czy dziecko może samodzielnie przyjść do szkoły oraz wrócić ze szkoły do domu?
- Czy dziecko może pojechać na wakacje w trakcie roku szkolnego?
- Czy pełnoletni uczeń może samodzielnie usprawiedliwiać swoją nieobecność w szkole?
- Czy w szkole można wprowadzić zakaz korzystania z telefonów komórkowych?
- Czy w szkole można wprowadzić monitoring?
- Czy dzieci cudzoziemców mogą kształcić się w polskiej szkole?
- Czy nauczyciel jest uprawniony do zadawania pracy domowej uczniom?
Czy dziecko może samodzielnie przyjść do szkoły oraz wrócić ze szkoły do domu?
Placówki oświatowe są zobowiązane do zapewnienia dziecku bezpieczeństwa w czasie, gdy dziecko przebywa na terenie szkoły. Kto natomiast odpowiada za bezpieczeństwo dziecka w drodze do i z placówki?
Sytuacja jest jasna w przypadku przedszkoli, które są zobowiązane do określenia w statucie szczegółowych zasad przyprowadzania i odbierania dzieci przez rodziców lub upoważnioną przez nich osobę. Szkoły podstawowe oraz licea nie są już jednak objęte takim obowiązkiem, a uregulowanie powyższej kwestii w statucie bądź regulaminie placówki będzie zależało wyłącznie od indywidualnej decyzji organu kierowniczego.
Rodzic lub prawny opiekun ucznia ponosi wyłączną odpowiedzialność za bezpieczne dotarcie dziecka do szkoły, ponieważ szkoła nie ma w tym czasie żadnej kontroli nad uczniem. W przypadku powrotu do domu, odpowiedzialność za bezpieczeństwo dziecka może spoczywać zarówno na rodzicach (prawnych opiekunach) dziecka, jak również na szkole. Kluczowe w tym kontekście są przepisy Ustawy prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którymi do czasu ukończenia 7-go roku życia dziecko nie może poruszać się bez nadzoru po drogach, przy czym jako drogę należy rozumieć zarówno jezdnię, jak i pobocze, chodnik czy drogę rowerową. Jak wynika z powyższego, młodsze dzieci powinny każdorazowo zostać przyprowadzone do szkoły i odebrane po lekcjach przez rodzica bądź upoważnioną do tego osobę. Szkoła będzie więc ponosiła odpowiedzialność za wypuszczenie z placówki dziecka, które nie może bez stosownej opieki poruszać się po drodze i samodzielnie wrócić do domu.
Dziecko starsze, które ukończyło 7 lat, w świetle przepisów może bez nadzoru dotrzeć do szkoły oraz wrócić do domu. Nie ogranicza to szkoły, aby w statucie przewidzieć, że opuszczenie placówki przez dziecko bez nadzoru rodziców nastąpi wyłącznie na podstawie zgody bądź upoważnienia, które rodzic dostarczy uprzednio wychowawcy klasy bądź dyrektorowi szkoły.
Google news
Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie, podatkach i księgowości! Zaobserwuj nas w Wiadomościach Google
Czy dziecko może pojechać na wakacje w trakcie roku szkolnego?
Kalendarz szkolny i uwzględnione w nim przerwy od nauki nie zawsze pokrywają się z możliwościami urlopowymi rodziców dziecka, a wspólne wyjazdy czasami trudno zaplanować w okresach wakacji szkolnych. Rodzice stają więc przed dylematem, czy narażać dziecko na nieobecności w szkole i konieczność samodzielnego nadrobienia zaległego materiału, jak również mierzą się z wątpliwościami, czy wakacyjny wyjazd z dzieckiem w trakcie trwania roku szkolnego jest właściwie zgodny z prawem.
Konstytucja stanowi, że dziecko do ukończenia 18-go roku życia jest związane obowiązkiem szkolnym, za którego realizację odpowiada rodzic. Wydawałoby się więc, że wszelkie wyjazdy w trakcie trwania roku szkolnego są wykluczone. Tymczasem z Ustawy o prawie oświatowym wynika, że niespełnienie obowiązku szkolnego następuje dopiero w przypadku nieobecności ucznia w szkole przez okres co najmniej 50% dni zajęć szkolnych w danym miesiącu. I mowa tu wyłącznie o nieobecności nieusprawiedliwionej. Oznacza to, że w przypadku, gdy dziecko jest obecne na ponad połowie zajęć bądź posiada stosowne usprawiedliwienie swojej nieobecności – obowiązek szkolny jest wypełniony. O tym, czy wyjazd z rodzicami zostanie uznany za nieobecność usprawiedliwioną czy nieusprawiedliwioną będzie natomiast decydował statut szkoły.
Tożsamy próg 50% wymaganej obecności został ustalony na potrzeby uzyskania przez ucznia klasyfikacji z danego przedmiotu. Dopiero opuszczenie ponad połowy zajęć może prowadzić do obowiązku złożenia egzaminu klasyfikacyjnego bądź konieczności powtórzenia klasy. W tym przypadku nie ma już jednak znaczenia, czy nieobecność ucznia była usprawiedliwiona czy nieusprawiedliwiona. W ostatnich miesiącach zapowiadano zaostrzenie powyższych zasad i podniesienie progu wymaganych obecności do 75% w skali roku, jednak wszystko wskazuje na to, że rok szkolny 2025/2026 przebiegnie jeszcze na dotychczasowych zasadach.
Kilkudniowe wakacje z rodzicami w okresie zajęć lekcyjnych nie doprowadzą więc do naruszenia konstytucyjnego obowiązku szkolnego, jak również nie będą skutkowały brakiem klasyfikacji ucznia z danego przedmiotu, pod warunkiem, że poza wyjazdem z rodzicami uczeń nie opuści dodatkowych godzin lekcyjnych w wymiarze większym niż 50%. Kwestią odrębną pozostaje to, czy wyjazd dziecka w trakcie roku szkolnego nie wpłynie negatywnie na jego oceny bądź na relacje z innymi członkami klasy.
Czy pełnoletni uczeń może samodzielnie usprawiedliwiać swoją nieobecność w szkole?
Każda szkoła publiczna jest obowiązana do uregulowania w swoim statucie kwestii usprawiedliwiania nieobecności ucznia, jak również określić formę i termin na złożenie usprawiedliwienia. Powszechnie obowiązujące przepisy nie narzucają, aby usprawiedliwienie nieobecności mogło nastąpić wyłącznie z określonej przyczyny (np. choroba potwierdzona zwolnieniem lekarskim), jednak każda placówka może określić jakie powody będą akceptowane na potrzeby usprawiedliwienia nieobecności ucznia w szkole.
Z uwagi na fakt, że do 18 roku życia dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską, do tego czasu usprawiedliwienia nieobecności powinny być sporządzane przez rodzica lub prawnego opiekuna ucznia. Po ukończeniu 18 roku życia, uczeń nie jest już objęty władzą rodzicielską, jak również obowiązkiem szkolnym, stąd od tego momentu może usprawiedliwiać swoją nieobecność samodzielnie, chyba że co innego wynika ze statutu jego szkoły. Uczeń musi przy tym pamiętać, że liczne nieobecności mogą przyczynić się do braku klasyfikacji z danego przedmiotu i konieczności poddania się egzaminowi klasyfikacyjnemu bądź powtórzenia klasy, jak również mogą mieć wpływ na obniżenia oceny ze sprawowania.
Czy w szkole można wprowadzić zakaz korzystania z telefonów komórkowych?
Tematem, budzącym szczególne zainteresowanie uczniów, rodziców, ale także nauczycieli, jest możliwość wprowadzenia zakazu wnoszenia oraz korzystania w szkole z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych. Na gruncie obowiązujących przepisów, w tym zakresie prawa i obowiązki ucznia określa status szkoły.
Dominuje pogląd, zgodnie z którym treść przepisów wskazuje wyłącznie na możliwość określenia zasad wnoszenia i korzystania z telefonu oraz innych sprzętów w szkole, nie przewiduje natomiast możliwości ustanowienia całkowitego zakazu w tym zakresie. Dodatkowo, o ile statut może przewidywać konkretne miejsca (np. korytarz szkolny bądź szkolny ogródek) czy okresy, w których można korzystać z urządzeń elektronicznych (przerwy pomiędzy lekcjami bądź tak zwane „okienka”), to już zabronione jest, aby w statucie nakładać na uczniów obowiązek przekazywania prywatnych urządzeń do depozytu czy pod pieczę wyznaczonej do tego osoby. Sankcje za naruszenie postanowień statutu odnoszących się do używania telefonów i innego rodzaju sprzętu również nie powinny prowadzić do naruszenia prawa własności ucznia poprzez czasowy zabór jego mienia. Zamiast tego uczniowi można wymierzyć karę upomnienia czy nagany.
Statut szkoły może (a nawet powinien) przewidywać odrębne zasady, dotyczące korzystania z telefonów i sprzętu elektronicznego na potrzeby zajęć dydaktycznych, kiedy to nauczyciel z własnej inicjatywy zezwala uczniom posiłkować się dostępnymi źródłami wiedzy, jak również powinien uwzględniać szczególną sytuację uczniów, korzystających z tego rodzaju urządzeń na potrzeby swojego stanu zdrowia (np. w celu bieżącego monitorowania swoich funkcji życiowych czy poziomu określonych substancji w organizmie).
Czy w szkole można wprowadzić monitoring?
Przepisy prawa oświatowego dopuszczają wprost możliwość rejestracji obrazu poprzez monitoring wizyjny w pomieszczeniach szkoły oraz nad terenem wokół szkoły, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa uczniów oraz pracowników palcówki lub ochrony mienia szkoły. Monitoring można więc wprowadzić po warunkiem, że placówka nie dysponuje innymi narzędziami i zasobami, które pozwalałyby jej na zapewnienie stosownego poziomu bezpieczeństwa (w tym między innymi systemem alarmowym, szeroką kadrą nauczycieli i dodatkowym personelem w osobie sekretariatu, recepcjonisty czy ochroniarza). Co istotne, monitoring w szkole nie może być wykorzystywany do oceny jakości wykonywania pracy przez nauczycieli czy innych pracowników.
Wprowadzając monitoring szkoła musi respektować zasady RODO, w tym przede wszystkim minimalizować przetwarzania danych osobowych. Monitoring nie powinien być więc instalowany w miejscach, gdzie nie jest to konieczne z uwagi na niskie zagrożenie dla bezpieczeństwa, np. w pomieszczeniach gospodarczych, w schowkach, w piwnicy. Dodatkowo, przepisy prawa oświatowego wyraźnie wyłączają spod monitorowania niektóre pomieszczenia w szkole, takie jak sale dydaktyczne, gabinety psychologiczne i pedagogiczne, sanitariaty, czy szatnie, chyba że monitorowanie tych pomieszczeń jest niezbędne dla zapewniania bezpieczeństwa, nie naruszy dóbr osobistych uczniów i pracowników, a dodatkowo szkoła zastosuje techniki, które uniemożliwią rozpoznanie osób, przebywających w tych pomieszczeniach.
Uczniowie szkoły oraz nauczyciele i pozostali pracownicy placówki muszą zostać poinformowani o wprowadzeniu monitoringu co najmniej na 14 dni przed jego uruchomieniem. Dodatkowo, wszystkie pomieszczenia oraz monitorowany teren powinny zostać stosowanie oznaczone przy pomocy czytelnych znaków bądź sygnałów dźwiękowych. Dyrekcja szkoły jest również obowiązana do zadbania o prawidłowe przechowywanie nagrań z monitoringu oraz o usuwaniu nagrań w stosownych terminach, wynikających z przepisów.
Czy dzieci cudzoziemców mogą kształcić się w polskiej szkole?
Kształcenie małoletnich dzieci cudzoziemców w polskich szkołach jest nie tyle uprawnieniem, co obowiązkiem, zarówno rodziców tych dzieci, którzy muszą zadbać o realizację obowiązku szkolnego, jak również polskich placówek szkolnictwa, które muszą zapewnić tym dzieciom dostęp do edukacji. Zgodnie z przepisami prawa oświatowego, osoby niebędące obywatelami polskimi, które są związane obowiązkiem szkolnym, do ukończenia 18 roku życia są uprawnione do korzystania z nauki i opieki w publicznych przedszkolach oraz szkołach na warunkach analogicznych do obywateli Polski. Co istotne, obowiązek szkolny i prawo do edukacji, dotyczą dzieci cudzoziemców na takich samych zasadach jak dzieci obywateli Polski i to bez względu na status prawny ich rodziców w Polsce.
Nauka dla dzieci cudzoziemców w polskiej szkole jest nieodpłatna aż do ukończenia przez ucznia 18. roku życia bądź do zakończenia przez ucznia edukacji w szkole, w której rozpoczął naukę przed ukończeniem 18. roku życia. Osoby, które nie znają języka polskiego bądź nie znają go na poziomie wystarczającym do efektywnej nauki, mają przyznane prawo do dodatkowej, nieodpłatnej nauki języka przez okres 24 miesięcy, organizowanej przez szkołę, do której uczęszcza uczeń będący cudzoziemcem. Zajęcia prowadzone są w wymiarze co najmniej dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo w formie zajęć indywidualnych bądź grupowych. Uczniowie z zagranicy mogą liczyć na dostosowanie egzaminów ośmioklasisty oraz maturalnych do ich potrzeb wynikających z ograniczonej znajomości języka polskiego i związanym z tym problemem w rozumieniu tekstu pisanego, co może polegać na przykład na udostępnieniu uczniowi słownika bądź wydłużeniu czasu na rozwiązanie zadań egzaminacyjnych.
Przepisy przewidują także możliwość zorganizowania dla takich uczniów przez szkołę we współpracy z placówką dyplomatyczną bądź konsularną, nauki języka oraz kultury kraju pochodzenia ucznia.
Czy nauczyciel jest uprawniony do zadawania pracy domowej uczniom?
Rok 2024 był przełomowy w kontekście prac domowych zadawanych uczniom. Na skutek zmian wprowadzonych w Rozporządzeniu w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych, ograniczona została możliwość zadawania pisemnych oraz praktyczno-technicznych prac domowych uczniom klas I-III. W przypadku uczniów klas IV-VIII, przewidziano możliwość zadania tego rodzaju prac do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, jednak z zastrzeżeniem, że tego rodzaju prace domowe nie są dla uczniów obowiązkowe i nie podlegają ocenie ze strony nauczyciela.
Uczniowie zyskali ulgę od określonego rodzaju prac domowych, co jednak nie oznacza, że wszelki formy edukacji w domu zostały całkowicie zniesione. Znowelizowane przepisy nie zabraniają zadawania uczniom pracy z tekstem w postaci zapoznawania się z lekturami szkolnymi, nauki bieżącego materiału na potrzeby sprawdzianów oraz kartkówek, czy przyswajania nowych słówek i zwrotów w ramach zajęć z języka obcego. Co więcej, Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje o prowadzonych badaniach w celu ewaluacji wprowadzonych zmian w przepisach i wprowadzenia ewentualnej korekty. Niewykluczone, że prace domowe czy oceny zadań domowych jeszcze wrócą do codziennej rzeczywistości uczniów, co może wydarzyć się również w trakcie trwania roku szkolnego.