Znaczne obciążenie alkoholu podatkami powoduje, że jego produkcją i dystrybucją interesuje się szara strefa. Źródłem do pozyskiwania nieobciążonego akcyzą alkoholu stały się alkohole skażone, które (po odkażeniu) trafiają do nielegalnej dystrybucji jako przeznaczone do spożycia.
Alkohol skażony – powracający temat
Popularność w naszym kraju wysokoprocentowych napojów wyskokowych, przy jednoczesnej wysokiej ich cenie sprawia, że od wielu lat mamy w Polsce problem z nielegalnymi alkoholami. Pół litra wódki kosztuje ok. 21 zł. Z czego ponad 11 zł to podatek akcyzowy. Dodatkowo należy uwzględnić jeszcze podatek VAT. Tak znaczne obciążenie alkoholu podatkami powoduje, że jego produkcją i dystrybucją interesuje się szara strefa. Mówiąc o niej, nie chodzi wcale o proceder pędzenia na własny użytek tzw. księżycówki, czyli bimbru nielegalnie wytwarzanego za pomocą domowej aparatury. Szara strefa alkoholowa działa na dużą skalę i jest bardzo dobrze zorganizowana.
Nielegalna produkcja alkoholu
Punktem wyjścia dla oszustów podatkowych jest pozyskanie alkoholu etylowego nieobciążonego podatkami. Produkcja i obrót alkoholem obwarowany jest szeregiem rygorów. Przede wszystkim wytwarzanie alkoholu, jako że jest on wyrobem akcyzowym, może odbywać się wyłącznie w tzw. składach podatkowych. Są to zakłady produkcyjne o szczególnym statusie prawnym, w których odbywa się proces destylacji, oczyszczania czy rozlewu alkoholu. Aby uruchomić taką działalność, konieczne jest uzyskanie stosownego zezwolenia organu podatkowego. Ponadto składy podatkowe podlegają szczególnym zasadom kontroli ze strony służb skarbowych.
Sprawdź Akcyza, cło, klasyfikacja CN i PKWiU Grant Thornton
Skąd pochodzi alkohol bez akcyzy?
Alkohol jest wyrobem, którego konsumpcja polega nie tylko na jego spożywaniu przez ludzi. Jest on również wykorzystywany w celach „niekonsumpcyjnych”, stanowi bowiem surowiec stosowany w przemyśle do wytwarzania szerokiej gamy produktów nieprzeznaczonych do spożycia, takich jak rozpuszczalniki, płyny do spryskiwaczy czy kosmetyki (wielu na pewno jeszcze pamięta sławną wodę kolońską). Co do zasady alkohol przeznaczony do celów innych niż spożycie przez ludzi, podlega zwolnieniu od akcyzy. Aby uniemożliwić zmianę jego przeznaczenia na konsumpcyjne, jest on skażany. Czyli dodaje się do niego środki, które zmieniają smak, zapach albo zabarwienie w taki sposób, że staje się on niezdatny do spożycia. Źródłem do pozyskiwania nieobciążonego akcyzą alkoholu stały się alkohole skażone, które (po odkażeniu) trafiają do nielegalnej dystrybucji jako przeznaczone do spożycia.
Alkohol skażony w świetle przepisów UE
Zgodnie z dyrektywą 92/83/EWG, obligatoryjnie zwalniane są od akcyzy m. in. produkty rozprowadzane w postaci alkoholu całkowicie denaturowanego zgodnie z wymogami każdego Państwa Członkowskiego. Zasada ta jest uszczegółowiona przez rozporządzenie (WE) nr 3199/93. Wskazuje ono, że alkohol skażony wymienionymi przez nie metodami, podlega zwolnieniu od akcyzy. Jest to tzw. alkohol całkowicie skażony. „Szara strefa” pozyskując do nielegalnych celów zwolnione od akcyzy alkohole, wybiera te, skażone środkami, które są stosunkowo łatwe do wytrącenia i nie zapewniają dostatecznego zabezpieczenia skażonego alkoholu.
Próby uszczelnienia rynku alkoholi skażonych
W wyniku inicjatywy niektórych państw, wspomniane rozporządzenie zostało zmienione. Wprowadzono tzw. euroskażalnik, którego zastosowanie skutkuje zwolnieniem od akcyzy w każdym kraju UE. W założeniu wspólna metoda europejska miała zastąpić liczne procedury stosowane w sposób niezależny w różnych państwach członkowskich. Ponadto z nowego brzmienia rozporządzenia organy podatkowe wywiodły tezę, że produkcja w Polsce alkoholu całkowicie skażonego, będzie podlegała zwolnieniu od akcyzy, tylko w przypadku zastosowania euroskażalnika albo skażalnika zgłoszonego tylko przez Polskę. Odmawiano więc prawa do zwolnienia w sytuacji, gdy krajowy producent zastosował dodatkowy skażalnik zgłoszony przez inne państwo (np. Węgry).
Odmienne stanowisko sądu
Okazało się jednak, że zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego stanowisko takie jest nieprawidłowe. Przepisy krajowe przewidują bowiem zwolnienie od akcyzy alkoholu całkowicie skażonego środkami wskazanymi przez dowolne państwo UE i wymienionymi w powołanym wyżej rozporządzeniu. Zdaniem sądu, zwolnieniu będzie więc podlegał również alkohol skażony w Polsce metodą inną niż polska, np. węgierską.
Kolejna próba
Stanowisko NSA jest powodem planowanej zmiany ustawy o podatku akcyzowym, która w zamyśle Ministra Finansów ma rozwiać wszelkie wątpliwości w zakresie stosowania zwolnienia od akcyzy alkoholu całkowicie skażonego. Wprost ma być zapisane, że ze zwolnienia będzie mógł skorzystać tylko ten wyprodukowany w Polsce alkohol całkowicie skażony, który został skażony albo euroskażalnikiem albo z zastosowaniem dodatkowej procedury dopuszczonej wyłącznie przez Polskę. Tutaj nasuwa się jednak obawa, czy wobec tej nowelizacji nie pojawi się zarzut jej niezgodności z przepisami wspólnotowymi, co w konsekwencji może spowodować, że temat ten jeszcze kiedyś powróci.