Zarządy spółek notowanych na GPW są coraz lepiej wynagradzane za swoją pracę – wynika z raportu Grant Thornton. Przeciętna roczna pensja członka zarządu wzrosła w 2020 roku do 673 tys. zł brutto, a przez dekadę zwiększyła się o prawie połowę.
[Pobierz raport lub przeczytaj poniżej jego streszczenie]
Statystyczna spółka z rynku głównego Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie za 2020 roku wypłaciła swoim zarządom niemal 2,8 mln zł brutto (licząc pensje podstawową oraz różnego rodzaju premie i programy motywacyjne). Ponieważ statystycznie w zarządzie zasiadają 4,1 osoby (wobec 4,9 w 2009 roku), wynagrodzenie na osobę wyniosło 673 tys. zł brutto. Była to o 9% wyższa kwota niż w poprzednim roku, czyli 5% po uwzględnieniu inflacji. Licząc od 2009 roku, średnie wynagrodzenie członka zarządu poszło w górę łącznie o 41%, czyli realnie, po wyeliminowaniu dynamiki cen konsumpcyjnych, o 16%.
Znaczący wzrost wynagrodzeń zarządów w minionym roku może zaskakiwać, biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie przychody spółek z powodu pandemii praktycznie stały w miejscu (spadek o 0,1% w stosunku do 2019 roku). Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w tym czasie wyniki finansowe spółek mocno się poprawiły (średni wynik wzrósł o 50%), a kapitalizacja wzrosła (o 12% – pomimo chwilowego załamania wiosną), to wzrost wynagrodzeń czołowych menedżerów spółek wydaje się w pełni uzasadniony.
Największe przechody w relacji do swoich wynagrodzeń wypracował zarząd PKN Orlen. Każdy tysiąc zł wynagrodzenia członka zarządu wygenerował 86 mln zł przychodów. Na kolejnych miejscach znalazło się sześć innych spółek z udziałem Skarbu Państwa: Grupa Lotos, PGE, Enea, PGNiG, PZU i Energa. Łącznie 14 zarządów spółek może pochwalić się generowaniem co najmniej 10 mln zł przychodu na każdy tysiąc zł swojego wynagrodzenia.