Minął rok, odkąd w życie weszła w Polsce klauzula o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika. Jakie są jej efekty? Żadne. Nadal czekamy na pierwszą interpretację podatkową, w której organy podatkowe by tę klauzulę zastosowały.
Klauzula wprowadzająca do polskiego prawa zasadę rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatników („in dubio pro tributario”) była gorącym tematem politycznym w 2015 r., kiedy stała się elementem kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi i przedmiotem referendum. Weszła w życie 1 stycznia 2016 r. i miała zrewolucjonizować podejście aparatu skarbowego do podatnika. Teoretycznie, obywatele i przedsiębiorcy mogli odtąd interpretować sytuacje ewidentnie sporne na swoją korzyść.
Czy jednak rzeczywiście tak jest? Pierwszą próbę odpowiedzi na to pytanie podjęliśmy w sierpniu 2016 r. Wzięliśmy wówczas pod lupę pierwsze półrocze 2016 r. i sprawdziliśmy, w ilu interpretacjach podatkowych organy skarbowe rozstrzygnęły wątpliwość na korzyść podatnika powołując się na klauzulę. Nie znaleźliśmy wówczas ani jednego takiego przypadku, co zresztą później potwierdziło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską.