Prawdziwą, główną przeszkodą w wejściu do Polskiej Strefy Inwestycji jest tzw. kryterium „ilościowe”, czyli minimalna wysokość nakładów, których poniesienie jest konieczne do otrzymania decyzji o wsparciu. Różni się ona w zależności od statusu przedsiębiorcy i lokalizacji inwestycji. Ustawodawca przewidział sytuacje, w których ta bariera może ulec znacznemu obniżeniu. Nie są to jednak przepisy jasne.
Podsumowanie
- Najważniejszą barierą wejścia do Polskiej Strefy Inwestycji jest w tzw. kryterium „ilościowe”, czyli minimalna wysokość nakładów, których poniesienie jest konieczne do otrzymania decyzji o wsparciu.
- Przedsiębiorcy świadczący „nowoczesne usługi dla biznesu” oraz inwestujący w „działalność badawczo-rozwojową” mogą liczyć na obniżenie minimalnej wartości nakładów o 95%.
- Nie wiadomo, jak interpretować wymóg „inwestycji w działalność badawczo-rozwojową”. Skorzystanie z tej preferencji wymaga ostrożności.
100 milionów czy tylko 5?
Minimalna wysokość nakładów, których poniesienie jest konieczne do otrzymania decyzji o wsparciu (podstawa do skorzystania ze zwolnienia z podatku) różni się w zależności od statusu przedsiębiorcy i lokalizacji (o czym dokładnie pisaliśmy tutaj).
Doświadczenie z pierwszych miesięcy funkcjonowania Polskiej Strefy Inwestycji pokazuje, że to kwota kryterium ilościowego uniemożliwia najczęściej skorzystanie z ulg podatkowych. Zwłaszcza progi dla przedsiębiorców „dużych” są bardzo wysokie. Wydanie kwot rzędu 60, 80 czy 100 mln PLN to zobowiązanie poważne, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, że niedotrzymanie go oznacza obowiązek zapłaty podatku z odsetkami.
(Nie takie znowu) nowoczesne usługi dla biznesu
Obniżenie progu wejścia przewidziano dla tzw. „nowoczesnych usług dla biznesu”. Oznacza to, że skorzystają z niego inwestycje w świadczeniu usług wymienionych w § 4 ust. 4 pkt 1 lit. a Rozporządzenia. Znajdują się tam liczne usługi w potocznym odbiorze uważane za nowoczesne (np. specjalistyczne projektowanie, programowanie, naprawy komputerów, usługi architektoniczne i inżynierskie), ale nie tylko. „Ulga” obejmuje również m. in. inwestycje z zakresu usług:
- przetwarzania danych, zarządzania stronami internetowymi (hosting) oraz pozostałych usług związanych z zapewnieniem infrastruktury dla technologii informatycznych i komputerowych, określonych w kategorii 63.11.1 PKWiU,
- audytu finansowego określonych w kategorii 69.20.1 PKWiU,
- rachunkowo-księgowych określonych w kategorii 69.20.2 PKWiU,
- firm centralnych (head offices) i doradztwa związanych z zarządzaniem, określonych w dziale 70 PKWiU,
- centrów telefonicznych (call center) określonych w grupie 82.2 PKWiU.
Dyskusyjne jest to, jak „nowoczesne” są to usługi. Trudno znaleźć uzasadnienie w postaci wysokiej wartości dodanej dla inwestycji np. w call center. Mają one jednak jedną zaletę – łatwo można określić, czy dana inwestycja skorzysta z preferencji. Jeżeli inwestor w ramach nowej inwestycji planuje osiągać przychody ze świadczenia usług mieszczących się w grupowaniach Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU 2015) wymienionych w przepisie, może korzystać z obniżonego „progu wejścia”.
W razie trudności z określeniem, czy wymóg ten jest spełniony, może wspomóc się interpretacjami, w których na podstawie opisu usługi określa się jej sklasyfikowanie. Obecnie takie interpretacje, tzw. opinie klasyfikacyjne, wydaje z upoważnienia Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego Urząd Statystyczny w Łodzi, Ośrodek Klasyfikacji i Nomenklatur (choć interpretacja taka nie daje ochrony prawnej na gruncie przepisów prawa podatkowego).
Sprawdź Polska Strefa Inwestycji Grant Thornton
„Inwestycje w B+R”, czyli jakie?
Bardziej enigmatyczny jest § 4 ust. 4 pkt 1 lit. b Rozporządzenia, mówiący o obniżeniu progu nakładów o 95% dla „działalności badawczo-rozwojowej” rozumianej zgodnie z definicją w przepisach o podatkach dochodowych od osób fizycznych lub osób prawnych (o której można przeczytać na stronie dotyczącej jednej z naszych specjalizacji, jaką jest właśnie Ulga B+R).
Nie doprecyzowano jednak, co oznacza inwestycja w tym zakresie. Najbardziej prawdopodobna jest jedna z dwóch wykładni:
- Aby skorzystać z obniżenia, nakłady w ramach nowej inwestycji muszą być przeznaczone do działalności badawczo-rozwojowej. Oznacza to, że koszty kwalifikowane (wydatki na nabycie środków trwałych/ wartości niematerialnych i prawnych, koszty pracy) muszą być wykorzystywane w takiej działalności.
- Aby skorzystać z obniżenia nakładów, przedsiębiorca musi w ramach nowej inwestycji osiągać przychody z działalności badawczo-rozwojowej.
Za pierwszą z wykładni przemawia przede wszystkim to, że są określone grupowania PKWiU, w których mieszczą się „Badania naukowe i prace rozwojowe” (dział 72) i ustawodawca już ujął je w przepisach obniżających „próg wejścia” dla inwestycji, w ramach których osiągane byłyby przychody z określonych usług (§ 4 ust. 4 pkt 1 lit. a). W razie przyjęcia, że do skorzystania z obniżonych nakładów w inwestycje dotyczące „B+R” konieczne jest osiąganie przychodów z usług w zakresie takiej działalności, § 4 ust. 4 pkt 1 lit. b Rozporządzenia powtarzałby tak naprawdę regulację lit. a tego samego przepisu – trudno uzasadnić taką wykładnię.
Wreszcie, jeszcze trudniej znaleźć dla niej uzasadnienie praktyczne – nie pozwalałaby ona bowiem obniżyć „progu wejścia” dla inwestycji, w których działania B+R są prowadzone w ramach danego przedsiębiorstwa (co wyklucza przychody z takiej działalności – działy B+R w ramach danego przedsiębiorstwa są działami „kosztowymi”), a nie są zlecane „na zewnątrz”. Na wspieraniu właśnie takich inwestycji, jako niosących za sobą wartość dodaną, powinno natomiast zależeć ustawodawcy.
Wejście do Polskiej Strefy Inwestycji nie jest łatwe dla podmiotów zaliczających się już do „dużych” przedsiębiorców, ale niedysponujących jeszcze środkami takimi, że zainwestowanie nawet stu milionów PLN w ciągu kilku lat jest dla nich łatwo osiągalne. „Furtką” do skorzystania ze zwolnienia podatkowego mogą być dla nich przepisy obniżające próg dla „Inwestycji w B+R”. Dopóki jednak przepisy nie zostaną doprecyzowane lub nie doczekamy się ich wyjaśnienia, podatnicy chcący z niej skorzystać powinni zabezpieczyć się przed negatywną interpretacją przepisów