Produkcja prawa w Polsce nie rośnie już w tak zastraszającym tempie jak w poprzednich latach – wynika z najnowszej aktualizacji „Barometru stabilności otoczenia prawnego w Polsce”, czyli cyklicznego badania prowadzonego przez Grant Thornton. W pierwszym półroczu 2016 r. w życie weszło 12796 stron maszynopisu nowego prawa, czyli o 0,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2015 roku. Przyrost nowych regulacji, mimo wyhamowania, jest jednak nadal ogromny i utrudnia działalność polskim firmom.

Firma audytorsko-doradcza Grant Thornton w lutym 2015 r. zainaugurowała swój autorski projekt badawczy „Barometr stabilności otoczenia prawnego w polskiej gospodarce”, w ramach którego monitoruje na bieżąco chwiejność polskiego systemu prawnego.

Według najnowszej aktualizacji badania (po drugim kwartale 2016 r.), w I półroczu 2016 roku przyjęto 12796 stron maszynopisu aktów prawnych. Optymistyczne jest to, że znacznie wyhamowało tempo tworzenia prawa. W analogicznym okresie ubiegłego roku w życie weszło 12784 stron aktów prawnych. Wzrost produkcji prawa wyniósł zatem teraz tylko 0,1 proc. Dla porównania, w 2015 r. dynamika wyniosła 16,4 proc. Jest to pierwsze tak mocne wyhamowanie tempa przyrostu regulacji od 2011 r.

Tomasz Wróblewski

Partner Zarządzający Grant Thornton w Polsce

Fakt, że tempo produkcji prawa w Polsce w ostatnich miesiącach wyhamowało, to powód do umiarkowanego optymizmu. Miejmy nadzieję, że legislatorzy zdali sobie sprawę z tego, jak dużym problemem jest w Polsce zmienność otoczenia prawnego i będzie starał się ograniczać liczbę wprowadzanych regulacji. Czas pokaże, czy tak rzeczywiście będzie.

Warto przypomnieć, że w ostatnich tygodniach zeszłego roku odnotowaliśmy rekordowy przyrost nowych regulacji. Rząd Beaty Szydło przez swoje pierwsze sześć tygodni (od expose 18 listopada 2015 roku do końca grudnia 2015 roku) zdążył wprowadzić w życie 483 akty prawne, które zawierały łącznie 6594 strony maszynopisu. Takiego tempa tworzenia prawa nie odnotowaliśmy nigdy wcześniej w naszym badaniu.

Należy podkreślić, że mimo wyhamowania dynamiki, produkcja prawa w Polsce nadal jest zdecydowanie zbyt duża. Polscy legislatorzy tworzą tyle samo regulacji, co w zeszłym roku, a był on pod tym względem rekordowym. W 2015 roku powstało najwięcej stron aktów prawnych przynajmniej od 1918 r., odkąd prowadzimy nasze badanie.

Może się więc okazać, że obecne wyhamowanie to tylko efekt oddechu po tamtej legislacyjnej nawałnicy i dynamika znowu zacznie przyspieszać. Chcę wierzyć, że tak nie będzie. Pod względem produkcji prawa utrzymujemy się więc na najwyższych historycznie poziomach. Trudno w takiej sytuacji cieszyć się z wyników, jakie otrzymaliśmy w naszym badaniu.

Z badań firmy Grant Thornton wynika, że obecnie na samo czytanie wszystkich nowych aktów prawnych najwyższej rangi, statystyczny obywatel lub przedsiębiorca musiałby poświecić codziennie już 3 godziny i 53 minuty.

Pamiętajmy, że aby być na bieżąco ze zmianami w prawie, nie wystarczy jedynie śledzić nowe akty prawne, ale też osadzać je w odpowiednim kontekście prawnym i dostosowywać firmy do nowych przepisów. Oznacza to, że zmian w polskim prawie jest obecnie tak ogromna liczba, że w praktyce polscy obywatele i przedsiębiorcy nie są fizycznie w stanie się tym zmianom podporządkować. A to oznacza, że są niejako systemowo narażeni na ryzyko łamania prawa, a więc grozi im niezawiniona kara.

Co więcej, Polska jest liderem Unii Europejskiej pod względem produkcji prawa. Według raportu Grant Thornton, który ukazał się w lutym br., w latach 2012-2014 Polska wyprodukowała 56-krotnie więcej stron aktów prawnych niż Szwecja, czyli kraj o najbardziej stabilnym systemie prawnym w Unii.

Wyniki badań prowadzonych w ramach projektu „Barometr stabilności otoczenia prawnego w polskiej gospodarce” na bieżąco, raz na kwartał, prezentowane są na stronie BarometrPrawa.pl. Jest to swoisty monitoring chwiejności polskiego systemu prawnego – inicjatywa społeczna podobna do licznika długu publicznego, stworzonego przez Leszka Balcerowicza. Omawiane są tam również najważniejsze z punktu widzenia pracodawców ostatnie zmiany w prawie. Zachęcamy do odwiedzania tej strony.

Porozmawiajmy o Twoich wyzwaniach

Świadczymy usługi w zakresie Legislatorzy zaciągnęli hamulec

Skontaktujemy się z Tobą w najbliższym dniu roboczym aby porozmawiać o Twoich potrzebach i dopasować do nich naszą ofertę.

Pole zawiera niedozwolone znaki

Nieprawidłowy format. Wprowadź twojadres@twojadomena.pl lub nr telefonu: XXXXXXXXX.

Skontaktuj się

Jacek Kowalczyk

Dyrektor, Marketing i PR

Skontaktuj się

Jacek Kowalczyk

Dyrektor, Marketing i PR

Poproś o kontakt

Niniejsza publikacja została sporządzona z najwyższą starannością, jednak niektóre informacje zostały podane w formie skróconej. W związku z tym artykuły i komentarze zawarte w „Newsletterze” mają charakter poglądowy, a zawarte w nich informacje nie powinny zastąpić szczegółowej analizy zagadnienia. Wobec powyższego Grant Thornton nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe w wyniku czynności podjętych lub zaniechanych na podstawie niniejszej publikacji. Jeżeli są Państwo zainteresowani dokładniejszym omówieniem niektórych kwestii poruszonych w bieżącym numerze „Newslettera”, zachęcamy do kontaktu i nawiązania współpracy. Wszelkie uwagi i sugestie prosimy kierować na adres jacek.kowalczyk@pl.gt.com.