Od 2004 roku podstawowe zasady opodatkowania akcyzą samochodów osobowych były niezmienne. Coraz częściej jednak mówi się o zamiarach wprowadzenia istotnych zmian w tym zakresie. Znane są już główne założenia zapowiadanej nowelizacji.
Plany obniżenia akcyzy
Jeszcze w marcu tego roku w Senacie pojawiła się inicjatywa zmiany przepisów dotyczących opodatkowania samochodów akcyzą. Zmierzała ona w kierunku obniżenia stawki przewidzianej dla samochodów osobowych o pojemności silnika powyżej 2000 centymetrów sześciennych. W założeniu obniżka ta miała być znaczna – z 18,6% do 4,6% podstawy opodatkowania. W trakcie prac nad projektem pojawiły się głosy, że tak duża obniżka może mieć negatywne konsekwencje na wpływy budżetowe (straty szacowano na ok. 450 mln). Zaproponowano nową stawkę w wysokości 8% podstawy opodatkowania. Planowane zmiany były więc ograniczone i sprowadzały się jedynie do skorygowania stawki akcyzy.
Ministerstwo Finansów wchodzi do gry
Przy okazji powyższej inicjatywy ustawodawczej Senatu, Ministerstwo Finansów zaczęło mówić o własnych pomysłach w zakresie opodatkowania akcyzą samochodów. Jako kryteria, które decydowałyby o wysokości podatku, wskazywano pojemność silnika, wiek auta czy emisję spalin wyrażoną normą Euro. Z tego ostatniego pomysłu jednak się wycofano. Istota zmian polega więc na odejściu od zasady, że podstawą opodatkowania jest wartość pojazdu. Stawki miałyby być ustalone kwotowo, w zależności od wspomnianych wyżej dwóch obiektywnych cech. Przy czym stawki te rosłyby wraz z pojemnością silnika i wiekiem auta. W założeniu ma to uprościć sposób obliczania akcyzy. Taka konstrukcja stawek ma również wymiar proekologiczny. Zachęcać ma bowiem do kupowania nowszych samochodów z silnikami o mniejszej pojemności oraz ograniczenie liczby pojazdów starszych z silnikami o dużej pojemności.
Sprawdź Akcyza, cło, klasyfikacja CN i PKWiU Grant Thornton
Sposób na ograniczenie nieprawidłowości
Proponowane przez Ministerstwo Finansów zmiany, mają również inny cel – wyeliminowanie procederu zaniżania podstawy opodatkowania samochodów osobowych, zwłaszcza tych wyposażonych w silniki o pojemności powyżej 2000 cm sześciennych. Nierzadkie były bowiem przypadki fałszowania dowodów zakupu aut, czy wymontowywania drogich elementów wyposażenia sprowadzanych z zagranicy pojazdów, celem zaniżenia należnej akcyzy. Zauważyć jednak trzeba, że powyższe propozycje nie są nowe. Na przestrzeni ostatnich lat już się one pojawiały, jednak nie znajdowały wystarczającego poparcia.
Rezygnacja z Nomenklatury Scalonej (CN)
Na uwagę zasługuje postulat, aby o objęciu pojazdu akcyzą nie decydowała jego klasyfikacja do osobowego w rozumieniu Nomenklatury Scalonej CN, lecz przewidziane przez Prawo o ruchu drogowym, kryterium masy. Akcyzą bowiem miałyby być objęte wszystkie pojazdy o masie do 3,5 tony. Jest to kolejny pomysł, który przeciąć ma spory między podatnikami a organami podatkowymi, w zakresie klasyfikowania pojazdów do osobowych. Dotychczas głównym kryterium zaliczenia auta do tej kategorii, jest jego „zasadnicze przeznaczenie do przewozu osób”. Jest ono jednak nieostre, i rodzi wiele kontrowersji, skutkiem czego są liczne spory między podatnikami a organami podatkowym. Zwrócić należy uwagę na to, że nabywane pojazdy inaczej są klasyfikowane na użytek rejestracji, a inaczej na potrzeby podatku akcyzowego – ten rozdźwięk z pewnością nie jest korzystny z punktu widzenia spójności prawa. Ponadto wspomniane wyżej kryterium jako niejednoznaczne, prowadzi do nadużyć. Często bowiem z samego tylko faktu wymontowania z samochodu osobowego tylnych siedzeń lub zamontowania w nim tzw. kratki, wyciągano wniosek, że nie jest on osobowy i unikano zapłaty akcyzy.
Z akcyzą nie tylko auta osobowe
Takie cele zapowiadanej nowelizacji, jak uproszczenie zasad opodatkowania akcyzą, wyeliminowanie patologii podatkowych w obrocie pojazdami, czy ochrona środowiska, zasługują na uznanie. Otwarte pozostaje jednak pytanie czy, a jeśli tak, to w jakim stopniu wprowadzenie tych planów, zwiększy obciążenia podatkowe dotyczące samochodów oraz kogo to dotknie najbardziej. Odejście bowiem od zasady, że akcyzie podlegają samochody osobowe w rozumieniu Nomenklatury Scalonej (CN) i przyjęcie kryterium masy (do 3,5 tony), spowoduje że liczba aut, od których trzeba będzie płacić akcyzę, zwiększy się. Obejmie bowiem również wiele pojazdów dostawczych.