Tarcza Antykryzysowa z założenia ma wspierać polskich przedsiębiorców w nadzwyczajnie trudnej sytuacji wywołanej epidemią koronawirusa. Z wielu stron kierowane są postulaty o odroczenie terminów dotyczących obciążeń podatkowych. Część z nich ma zostać uwzględniona, choć większość pozostanie bez zmian. Wydłużenie ustawowych terminów dotyczyć ma jednak również aktywności fiskusa. Zamiast trzech miesięcy, podatnicy będą musieli poczekać na interpretację indywidualna sześć lub dziewięć miesięcy, a kto wie czy nie dłużej.
Interpretacje indywidualne – obecne zasady
Zawiłe i zmienne prawo podatkowe powoduje, że każdego roku wydawanych jest co najmniej kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy interpretacji indywidualnych. Od wielu lat obowiązuje dość długi trzymiesięczny termin na jej wydanie przez fiskusa. Nie oznacza to co prawda, iż za każdym razem trzeba czekać aż 3 miesiące na uzyskanie odpowiedzi, niemniej jednak znakomita część wniosków rozpatrywana jest pod koniec ustawowego terminu. W efekcie, planując różnego rodzaju operacje gospodarcze, reorganizacje biznesu, adaptację do nowych przepisów bądź typowe zmiany biznesowe, od lat podatnicy zakładają w swoich harmonogramach 3 miesięczne terminy oczekiwania na wyjaśnienia co do skutków podatkowych planowanych przez nich działań.